Kilku uzbrojonych mężczyzn próbowało zaatakować samochód, którym Jenson Button wracał do hotelu w Sao Paulo po kwalifikacjach do GP Brazylii. Dzięki szybkiej reakcji policjanta prowadzącego pojazd, mistrz świata Formuły 1 wyszedł z niebezpiecznej sytuacji bez szwanku.
Według oświadczenia wydanego przez zespół Buttona McLaren-Mercedes, stojący w korku samochód został zaatakowany przez ludzi z bronią. Ponieważ Sao Paulo jest jednym z najniebezpieczniejszych miejsc w Brazylii, Button był przewożony opancerzonym samochodem, a za kierownicą siedział oficer policji. Funkcjonariusz zdołał odjechać i bezpiecznie dowiózł swoich pasażerów do hotelu.
McLaren Mercedes poinformował, że w związku z tym incydentem zostaną zwiększone środki bezpieczeństwa podczas przejazdu członków ekipy na niedzielny wyścig na torze Interlagos. Opancerzonym samochodem jest w Brazylii przewożony także drugi kierowca tego zespołu Brytyjczyk Lewis Hamilton.
Na dwie eliminacje przed zakończeniem mistrzostw świata Button praktycznie nie ma już szans na obronę tytułu. W wyścigu o GP Brazylii pojedzie z 11. pola startowego.