Dziesięć pożarów lasów wybuchło w Polsce tylko dziś do południa. Sytuacja jest dramatycznie zła. Zagrożenie pożarowe w lasach jest ekstremalne - mówi RMF FM rzecznik prasowy PSP bryg. Karol Kierzkowski. Tylko w maju strażacy gasili już ponad 1,2 tys. pożarów lasów.
Dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski informuje, że poza wysokimi partiami gór, cały obszar kraju na strażackich mapach zaznaczony jest nawet nie na czerwono, a na czarno. To już nie jest wysokie zagrożenie pożarowe, ale ekstremalne.
Przeraziło mnie to, bo o godz. 9 największe zagrożenie pożarowe, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego było na terytorium praktycznie całego kraju. I to będzie się pogłębiało - będzie mniej procent wilgoci w trawie, czy w ściółce leśnej niż w kartce papieru - mówi Kierzkowski.
A wtedy każda nieuwaga w lesie - nawet wjazd samochodem z rozgrzanym silnikiem - może spowodować pożar. Przy takiej suszy ogień trawi las błyskawicznie.
cika w lesie jest dramatycznie sucha. Na godzin 9:00 @LPanstwowe ustaliy due zagroenie poarowe w lasach na terenie caego kraju. Od poniedziaku 16 maja straacy odnotowali a 295 poarw w lasach! #StopPoaromLasw pic.twitter.com/Pl5sG2quxD
Kierzkowski_PSPMay 19, 2022
To jest prędkość nawet kilkudziesięciu kilometrów na godzinę. Jeżeli to jest pożar wierzchołkowy, to jest nawet do 100 km/h - podkreśla Kierzkowski.
I wtedy w godzinę z kilku hektarów, robi się 50 hektarów płonącego lasu. Przez ostatnie dni strażacy gasili 300 pożarów lasów.
Od początku roku strażacy odnotowali ponad 3 tys. pożarów w lasach. To ponad trzykrotnie więcej niż w analogicznym czasie 2021 roku.
Najwięcej pożarów było w województwach:
- mazowieckim - 697,
- łódzkim - 272,
- wielkopolskim - 256,
- świętokrzyskim - 222,
- lubuskim - 219.
W samym tylko maju strażacy odnotowali 973 pożary lasów.
Do jednego z większych pożarów lasu doszło w zeszłym tygodniu w miejscowości Prosna w powiecie grójeckim na Mazowszu. Łącznie paliło się 100 hektarów lasu, w gaszenie którego zaangażowanych było blisko 200 strażaków, 60 samochodów.
W akcji uczestniczyły trzy samoloty Lasów Państwowych i policyjny śmigłowiec Black Hawk, który miał na pokładzie ratowników wysokościowych Państwowej Straży Pożarnej i podwieszony bambi-bucket, czyli zbiorniki na wodę o dużej pojemności.