Rzutem na taśmę, pełniący obowiązki szefa policji nadinspektor Dariusz Augustyniak, przyznał funkcjonariuszom spore premie. Jak dowiedział się reporter RMF FM, decyzją z poniedziałku - komendant, który zastąpił Jarosława Szymczyka - rozdysponował 17 milionów złotych.

REKLAMA

W decyzji napisano, że pieniądze mają rozdzielić szefowie poszczególnych jednostek między szeregowych policjantów. Chodzi o funkcjonariuszy, którzy mają szczególne zasługi. Nie sprecyzowano jednak za co konkretnie mają zostać nagrodzeni.

Jedyna dyspozycja mówi o tym, że premie mają wynieść trzy tysiące złotych na osobę. To oznacza, że pieniądze dostanie co ósmy funkcjonariusz.

Dla kogo premie?

Środki podzielono proporcjonalnie na garnizony. Np. w przypadku Komendy Stołecznej to półtora miliona złotych. Oznacza to, że premie odbierze prawie 500 mundurowych.

Policjanci, z którymi rozmawiał nasz dziennikarz Krzysztof Zasada, zwracają uwagę na fakt, że brak kryteriów pozostawia przełożonym całkowitą dowolność w premiowaniu funkcjonariuszy. Istnieją obawy, że te znaczące kwoty mogą przyznać "swoim" - usłyszał.

Zmiany w policji

Na początku grudnia nadinspektor Dariusz Augustyniak został pełniącym obowiązki Komendanta Głównego Policji po rezygnacji ze stanowiska generała Jarosława Szymczyka. Odchodzący szef policji skierował pożegnalny list do funkcjonariuszy.

Nadinspektor Dariusz Augustyniak był pierwszym zastępcą gen. Szymczyka.

Rezygnacja Jarosława Szymczyka z funkcji nie oznacza jednak automatycznie przejścia na emeryturę. Generał ma odejść ze służby dopiero na początku przyszłego roku. Takie rozwiązanie jest korzystne dla niego m.in. ze względów finansowych.

Jarosław Szymczyk był najdłużej urzędującym Komendantem Głównym Policji w III Rzeczypospolitej. Został nim w 2016 r.