Korea Północna ostrzegła USA, że zastosuje ostre retorsje, jeśli Waszyngton przyczyni się do wprowadzenia nowych sankcji z powodu jej programu rakietowego lub będzie naciskał na Pjongjang. Korea oskarżyła także Stany Zjednoczone o dążenie do wojny. "Odpowiemy na barbarzyńskie spiski wokół sankcji i na presję ze strony USA naszymi potężnymi środkami zaradczymi" - głosi oświadczenie północnokoreańskiej delegacji, biorącej udział w 3. Wschodnim Forum Ekonomicznym we Władywostoku.
W oświadczaniu delegacja oskarżyła także Koreę Południową i Japonię o wykorzystywanie spotkania w Rosji do uprawiania "brudnej polityki". Podkreślono, że celem forum we Władywostoku miało być omówienie współpracy gospodarczej w regionie, a nie krytykowanie północnokoreańskiego programu rakietowego.
Prezydent Rosji Władimir Putin ocenił, że na Półwyspie Koreańskim nie dojdzie do "konfliktu na wielką skalę, szczególnie z wykorzystaniem broni masowego rażenia". Wyraził nadzieję, że wszystkie strony będą miały wystarczająco "zdrowego rozsądku i zrozumienia własnej odpowiedzialności przed ludźmi, którzy żyją w tym regionie".
W Radzie Bezpieczeństwa ONZ trwają konsultacje nad projektem nowej rezolucji wobec KRLD. Projekt, jaki USA rozesłały do pozostałych członków RB ONZ, zakłada embargo na dostawy paliw dla Korei Północnej, w tym ropy naftowej, produktów ropopochodnych oraz gazu skroplonego, a także zakaz eksportu północnokoreańskich produktów tekstylnych oraz zamrożenie aktywów przywódcy Korei Kim Dzong Una.
Ponadto w projekcie przewidziano zakaz zatrudniania i opłacania obywateli Korei Północnej pracujących za granicą, których pensje, częściowo im odbierane, stanowią znaczące źródło dewiz dla komunistycznego reżimu. Liczbę takich pracowników na świecie szacuje się na ponad 50 tys. Wreszcie, rezolucja ma zakazać nowych przedsięwzięć typu joint venture z Koreą Północną oraz nawiązywania współpracy handlowej. Dotychczasowe wspólne projekty handlowe mają zostać zamknięte.
USA, popierane w tej sprawie przez Wielką Brytanię i Francję, liczą na przyjęcie tej rezolucji do poniedziałku. Rosja wyraża wątpliwości, czy decyzja ma rzeczywiście zapaść tak szybko i kwestionuje zasadność nowych sankcji wobec Korei Północnej w sytuacji, gdy dotychczasowe są łamane.
Minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi oznajmił w czwartek, że RB ONZ "musi zareagować" na niedzielną próbę nuklearną Korei, "podejmując niezbędne kroki". Zastrzegł, że sankcje i presja są tylko połową rozwiązania.
(adap)