Lider światowego rankingu tenisistów Novak Djoković zdyskwalifikowany w 1/8 finału wielkoszlemowego US Open. W trakcie meczu z Hiszpanem Pablo Carreno Bustą Serb niezamierzenie uderzył sędzię liniową piłką.
Incydent miał miejsce w pierwszym secie, przy stanie 6:5 dla Hiszpana.
Chwilę wcześniej, w 11. gemie, Djoković stracił podanie. Schodząc z kortu, by zmienić strony przed dalszą częścią seta, Serb - pozbywając się piłki - przypadkowo uderzył tak pechowo, że piłka trafiła w sędzię liniową.
Uderzona w gardło kobieta upadła na kolana.
Djoković natychmiast podszedł do sędzi, by jej pomóc i ją przeprosić.
Następnie wdał się w kilkuminutową rozmowę z oficjelami, przekonywał, że nie zamierzał uderzyć kobiety.
Mimo to - w oparciu o przepisy obowiązujące w Wielkim Szlemie - zapadła decyzja o wykluczeniu go z rywalizacji.
Serb podszedł do zaskoczonego Carreno Busty, by podziękować mu za grę, i ogłoszono koniec pojedynku.
Djokovics run of form:- organises tournament where everyone gets coronavirus- launches breakaway union that most players dont want- gets disqualified from US Open for hitting a line judge pic.twitter.com/YEPVG7hWng
henrymanceSeptember 6, 2020
Top-seeded Novak Djokovic was defaulted from his fourth-round match at the #USOpen after he accidentally hit a line judge with a tennis ball Sunday. pic.twitter.com/TTstxZB2Jw
espnSeptember 6, 2020
Sytuację skomentował dla Amazon Prime Brytyjczyk Tim Henman, który w podobnych okolicznościach został zdyskwalifikowany podczas Wimbledonu w 1995 roku.
"Myślę, że to była właściwa decyzja. Nie celował w sędzię liniową, ale uderzył piłkę poza pole gry, a trzeba brać odpowiedzialność za swoje zachowanie" - stwierdził.
Djoković już wcześniej miał prawo być w nie najlepszym nastroju.
Prowadząc 5:4, nie wykorzystał trzech okazji na przełamanie, a gdy gema numer 10 wygrał Carreno Busta, Serb odbił piłkę od banera reklamowego otaczającego kort.
Z kolei w drugiej akcji kolejnego gema - jak się okazało: ostatniego w tym spotkaniu - Djoković, próbując sięgnąć piłki, potknął się i przewrócił, łapiąc się przy tym za lewe ramię. Rywalizacja została wówczas przerwana na kilka minut, by rękę lidera listy ATP mógł obejrzeć fizjoterapeuta.
Pod nieobecność Szwajcara Rogera Federera i zwycięzcy ubiegłorocznego turnieju Hiszpana Rafaela Nadala Djoković był faworytem tegorocznej edycji US Open.
Tuż przed rozpoczęciem imprezy triumfował w zawodach ATP rozegranych również w Nowym Jorku. Od początku stycznia aż do pechowej niedzieli był niepokonany w oficjalnych pojedynkach: jego bilans w tym sezonie - w którym rywalizacja została przerwana na pół roku z powodu pandemii koronawirusa - wynosił przed spotkaniem z Carreno Bustą 26-0.
Teraz miał walczyć o 18. triumf w Wielkim Szlemie. Wcześniej zdobycie tytułu świętował na obiektach Flushing Meadows trzykrotnie: w 2011, 2015 i 2018 roku.
Pożegnanie Djokovicia z imprezą oznacza, że w stawce singlistów nie ma już żadnego zawodnika, który wygrałby wcześniej turniej wielkoszlemowy w tej konkurencji.