Bruksela absolutnie nie zgadza się, by polski rząd przekierował na inwestycje drogowe unijną pomoc przeznaczoną na modernizację kolei. Jak dowiedziała się korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, Komisja Europejska chce, by gabinet Donalda Tuska wykorzystał kilkadziesiąt milionów euro na budowę nowoczesnego Europejskiego Systemu Zarządzania Ruchem Kolejowym (ERTMS).
W rozmowie z naszą korespondentką potwierdził to niemiecki eurodeputowany z komisji transportu Michael Cramer. Po tej katastrofie nikt w Europie, ale także w Polsce, nie zrozumiałby, że przekazuje się na drogi pieniądze, które są konieczne dla bezpieczeństwa kolei - podkreślił.
Unijna pomoc na modernizację polskiej kolei sięga 1,2 miliarda euro. Bruksela chce, by za pieniądze, których nie da się wykorzystać (bo nie przygotowano odpowiednich projektów), sfinansować system, który zapobiega takim wypadkom jak ten pod Szczekocinami. Chodzi o Europejski System Zarządzania Ruchem Kolejowym (ERTMS). To obecnie najnowszy i najskuteczniejszy sposób zapobiegania wypadkom na torach. Gwarantuje on system automatycznego hamowania w razie niebezpieczeństwa, kontroluje prędkość, pozycję i sygnalizację pociągów.
Jeden z unijnych ekspertów powiedział naszej korespondentce, że gdyby oba pociągi, które zderzyły się koło Szczekocin, były wyposażone w ten system, to do katastrofy by nie doszło.
W Unii Europejskiej w systemie ERTMS jest już 3,5 tysiąca kilometrów linii kolejowych, a zakontraktowano kolejne 4 tysiące. Budowa systemu na liniach krajowych zależy wyłącznie od decyzji polskiego rządu, natomiast Bruksela wymaga tego w przypadku międzynarodowych linii, np. Berlin-Warszawa.