Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zaproponował, aby Unia Europejska zwiększyła do 40 tys. (z planowanych 30 tys.) liczbę żołnierzy ukraińskich, którzy mają zostać przeszkoleni do końca tego roku w ramach unijnej misji wsparcia wojskowego Ukrainy. Propozycja padła podczas nieformalnego posiedzenia ministrów obrony UE w hiszpańskim Toledo.
Trzeba więcej i szybciej - apelował do krajów członkowskich UE szef unijnej dyplomacji. Josep Borrell poinformował, że Unia Europejska przeszkoliła już 25 tys. ukraińskich żołnierzy, a 30 tys. przeszkoli do końca października.
Ważne jest, aby uwzględniać zapotrzebowanie ukraińskiej amii i stawiać nie tylko na ilość, ale i na jakość - mówił. Dlatego unijna misja obejmie także szkolenia pilotów myśliwców wielozadaniowych F-16 (szkolenia zapowiedziały Dania i Holandia), a także szkolenie kadry dowódczej w mniejszych grupach.
Szef unijnej dyplomacji poinformował, że kraje UE przekazały Ukrainie amunicję o wartości ponad 1 mld euro, czyli 224 tys. pocisków i 2300 rakiet. UE zobowiązała się jednak do zapewnienia Ukrainie miliona sztuk niezbędnej amunicji w ciągu 12 miesięcy, zatem plan został na razie wykonany w 25 proc.
Borrell tłumaczył, ż Komisja Europejska wciąż apeluje do krajów członkowskich o "więcej i szybciej"; zaznaczył, że kraje odpowiedziały w ciągu dwóch miesięcy na tyle, na ile pozwalał zasób ich magazynów.
Szef unijnej dyplomacji zapewnił, że UE nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Przypomniał, ż podpisano również trzy kontrakty ramowe na zakupy amunicji. Podkreślił, że państwa członkowskie mogą już składać zamówienia.
Borrell tłumaczył, że Ukraina potrzebuje wsparcia militarnego "przewidywalnego i długoterminowego", bo Władimir Putin nie zamierza się cofnąć. Chodzi o fundusz pomocowy na lata 2024-2027, z którego na wsparcie wojskowe dla Ukrainy ma być przeznaczone 5 mld euro rocznie.
Jutro na ten temat będą dyskutować również szefowie unijnych dyplomacji. Chodzi o to, żeby porozumienie zostało uzgodnione jak najszybciej, najlepiej przed końcem roku.