Prokuratura Rejonowa w Lęborku nie znalazła dowodów, potwierdzających podejrzenie kupowania głosów podczas ubiegłorocznych wyborów samorządowych w Łebie w Pomorskiem, i umorzyła śledztwo w tej sprawie.
Postępowanie wszczęto z zawiadomienia jednego z kandydatów na radnych Łeby. Według niego podczas I tury wyborów 21 listopada 2010 r. dwie osoby namawiały głosujących do poparcia jednego z kandydatów, oferując za każdy głos po 20 zł.
Choć ustalono zarówno osoby, które rzekomo miały oferować pieniądze, jak innych świadków zdarzenia, to podczas śledztwa nie znaleziono dowodów wskazujących na kupowanie głosów - tłumaczyła prokurator rejonowa Jadwiga Rokicka-Ostapko.