Rosyjskie wojska zmniejszyły intensywność natarcia, obecnie przegrupowują się i zmieniają strategię - powiedziała w środę wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar.

REKLAMA

Obecnie wróg zmniejszył intensywność ostrzału i bombardowania, ale nie porzucił strategii ofensywnej. Należy zatem rozumieć, iż w rzeczywistości Rosjanie próbują przegrupować wojska i zmienić strategię. Ponieważ napotkali na nasz silny opór, nie byli w stanie zrealizować swoich planów, więc teraz je zmieniają. Dlatego nie wolno nam ani na chwilę odetchnąć, musimy być cały czas gotowi - oświadczyła Malar.

Podkreśliła, że rosyjscy żołnierze są zdemoralizowani i przygnębieni faktem, iż są na Ukrainie w wyniku kłamstw o konieczności wyzwalania miejscowej ludności od nazizmu. W związku z tym, jej zdaniem, większość rosyjskich wojskowych chce przeżyć i złożyć broń.

Malar ostrzegła też, że obywatele Ukrainy powinni być przygotowani na to, iż jakieś terytorium kraju może dostać się pod rosyjską okupację, ale ukraiński rząd nigdy nie skapituluje.

"Musimy ostrzec ludzi"

Musimy ostrzec ludzi, że może się to zdarzyć, że przez jakiś czas wróg może tymczasowo przebywać na tym czy innym terytorium i czasowo je zajmować aż do przybycia naszych sił, dopóki nie wyzwolimy tego czy innego terytorium lub regionu - powiedziała Malar.

Dodała, że specjalna operacja informacyjna Rosji będzie miała na celu przekonanie obywateli Ukrainy, że rząd skapitulował. Rząd ukraiński nigdy nie skapituluje - zaznaczyła wiceminister i zaapelowała, aby nie wierzyć wrogiej propagandzie.

Według agencji Ukrinform od początku inwazji Rosja straciła 317 czołgów, 1070 wozów opancerzonych, 120 systemów artyleryjskich, 56 wyrzutni rakiet, 28 systemów obrony przeciwlotniczej, 49 samolotów i 81 śmigłowców.