Podczas narady prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z wysokiej rangi dowódcami wojskowymi postanowiono dalej bronić Bachmutu w obwodzie donieckim - poinformowała kancelaria prezydenta. Miasto od sierpnia ubiegłego roku jest nieustannie atakowane przez siły rosyjskie.
W komunikacie kancelarii prezydenta poinformowano, że uczestnicy narady wysłuchali raportów dowódców strategicznych zgrupowań wojsk o aktualnej sytuacji na froncie.
"Po rozpatrzeniu przebiegu operacji obronnej na kierunku bachmuckim wszyscy wchodzący w skład dowództwa naczelnego wyrazili wspólne stanowisko na temat dalszego utrzymania i obrony Bachmutu" - głosi oświadczenie.
Decyzję skomentował naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerij Załużny. Wojskowy powiedział, że obrona Bachmutu jest ważna strategicznie i kluczowa dla stabilności całego frontu.
"Operacja obronna na tym kierunku ma bardzo ważne znaczenie strategiczne w powstrzymywaniu wroga" - napisał Załużny w serwisie. Telegram. "Jest ona kluczowa dla stabilności obrony całego frontu" - dodał.
Naczelny dowódca SZU wyraził wdzięczność obrońcom Bachmutu za ich "wytrzymałość, odwagę i niezłomność". Podziękował każdemu, "kto stawia należyty opór okupantom i przybliża zwycięstwo Ukrainy".
Bachmut leży w obwodzie donieckim. Miasto przed wojną liczyło 70-80 tys. mieszkańców, ale wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk niedawno powiedziała, że obecnie przebywa tam mniej niż 4 tys. cywilów, w tym 38 dzieci.
Siły rosyjskie próbują zająć Bachmut od sierpnia 2022 r. Trwają tam obecnie najcięższe i najkrwawsze walki w wojnie Rosji z Ukrainą. Mimo prognoz, że dowództwo może podjąć decyzję o wycofaniu się z miasta, oddziały ukraińskie kontynuują obronę.
Obserwatorzy walk oceniają, że okolice Bachmutu przypominają front z czasów I wojny światowej. Kratery po pociskach artyleryjskich, kikuty drzew, zniszczone budynki i mnóstwo ciał poległych żołnierzy - tak wygląda krajobraz po miesiącach walk.
Photos from the Bakhmut area shared two days ago by Viktor Borinets showing Ukrainian troops in trenches, defending against invading Russian troops, including many Wagner PMC mercs. Reminiscent of WWI. https://t.co/5Au7QApded pic.twitter.com/8UNDhePGoU
KevinRothrockNovember 27, 2022
Dokładna liczba ofiar po obu stronach konfliktu nie jest znana. Amerykańscy urzędnicy szacują, że życie straciły dziesiątki tysięcy rosyjskich żołnierzy. Wielu z nich to więźniowie zwerbowani przez grupę Wagnera - prywatną firmę wojskową, której szefem jest bliski sojusznik Władimira Putina Jewgienij Prigożyn. W walkach o miasto zginęły również tysiące Ukraińców.
Wołodymyr Zełenski przekazał w niedzielę, że w zeszłym tygodniu siły ukraińskie w rejonie Bachmutu zabiły ponad 1100 rosyjskich żołnierzy. Kolejnych 1500 miało zostać rannych.
Tego samego dnia Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej poinformowało, że w ciągu 24 godzin armia rosyjska zabiła we wschodniej Ukrainie ponad 220 ukraińskich żołnierzy.
Choć w ocenie większości analityków wojskowych i sojuszników Ukrainy Bachmut nie ma większego znaczenia strategicznego, miasto jest regionalnym centrum logistycznym. Mogłoby się przydać Rosjanom do transportu żołnierzy i sprzętu wojskowego, ale pytanie, jak duża część tamtejszej infrastruktury pozostała nienaruszona.
Co ważniejsze, zajęcie Bachmutu mogłoby ułatwić siłom rosyjskim próbę zdobycia kolejnych dwóch miast w obwodzie donieckim - Kramatorska i Słowiańska.
Jest też aspekt mentalny. Zajęcie miasta byłoby dla Rosjan sukcesem po ubiegłorocznej serii porażek. Z kolei utrata Bachmutu mogłaby osłabić morale Ukraińców, nawet jeśli miasto nie ma większego znaczenia strategicznego.