Ciekawe informacje podał w poniedziałek amerykański Instytut Studiów nad Wojną. Okazuje się, ze okupowana przez Rosjan wschodnia część obwodu chersońskiego jest broniona przez ochotników i rezerwistów wezwanych do wojska podczas mobilizacji. Bardziej wartościowe jednostki przerzucono do obwodu zaporoskiego.

REKLAMA

Ciekawe informacje podał w poniedziałek amerykański Instytut Studiów nad Wojną. Okazuje się, ze okupowana przez Rosjan wschodnia część obwodu chersońskiego jest broniona przez ochotników i rezerwistów wezwanych do wojska podczas mobilizacji. Bardziej wartościowe jednostki przerzucono do obwodu zaporoskiego.

Instytut Studiów nad Wojną (ISW) zauważył, powołując się na własne obserwacje i doniesienia rosyjskich blogerów wojskowych, że rosyjska armia musi skoncentrować się na najważniejszym kierunku operacyjnym, czyli obwodzie zaporoskim, gdzie trwa ukraińska kontrofensywa; z tego powodu najeźdźcy prawdopodobnie osłabili swoje zgrupowanie w obwodzie chersońskim i wycofali stamtąd m.in. jednostki powietrznodesantowe.

Od końca sierpnia blogerzy przekazują stosunkowo wiarygodne doniesienia, które świadczą o utrzymywaniu przez ukraińskie wojska dwóch przyczółków na okupowanych terytoriach - w pobliżu mostu Antonowskiego pod Chersoniem i na północny-zachód od miejscowości Pidstepne. W ciągu ostatniego tygodnia Ukraińcy byli w stanie przerzucać na te przyczółki siły rezerwy wraz z zaopatrzeniem.

Zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym (zachodnim - przyp. red.) brzegu Dniepru, w tym Chersoń, jest kontrolowana przez władze Ukrainy od listopada 2022 roku. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.

Już kilka dni po wycofaniu się z Chersonia najeźdźcy zaczęli ostrzeliwać to miasto i jego okolice ze stanowisk artyleryjskich rozmieszczonych po drugiej stronie Dniepru. W wyniku tych działań wroga regularnie giną cywile. Jedno z najtragiczniejszych takich zdarzeń miało miejsce 3 maja 2023 roku, gdy Rosjanie w ciągu jednego dnia zabili na Chersońszczyźnie 23 osoby i ranili 46.

W połowie marca 2023 roku ukraiński wywiad wojskowy potwierdził, że oddziały zwiadowcze przeprowadzają operacje w lewobrzeżnej części obwodu chersońskiego.

30 sierpnia pojawiły się doniesienia o wywieszeniu flagi Ukrainy na kontrolowanych przez Rosję obszarach w pobliżu mostu Antonowskiego pod Chersoniem. Jak jednak powiadomiły lokalne ukraińskie władze, był to gest głównie symboliczny, służący podtrzymaniu morale mieszkańców okupowanych terenów.

Postępy Ukraińców na wschodzie

Walki nie toczą się tylko na południu Ukrainy, ale i na wschodzie. Jak poinformowała ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar, cytowana przez rządowy kanał na Telegramie Military Media Center, od czerwca, czyli początku ukraińskiej kontrofensywy, wyzwolono już 47 kilometrów kwadratowych terytorium pod Bachmutem, w tym 3 kilometry kwadratowe w ciągu minionego tygodnia.

W poprzednim tygodniu było bardzo gorąco w okolicach miejscowości Kliszczijiwka, Kurdiumiwka i Ozarianiwka na południe od Bachmutu - oznajmiła Hanna Malar.

21 sierpnia wiceminister informowała, że zyski terytorialne w pobliżu Bachmutu wynoszą około 43 kilometry kwadratowe. Dzień później w amerykańskim dzienniku "New York Times" pojawiły się doniesienia, że dowódcy z USA i Wielkiej Brytanii sugerują stronie ukraińskiej, by zrezygnowała z priorytetowego traktowania operacji pod Bachmutem na rzecz ważniejszych strategicznie działań w obwodzie zaporoskim.