Rosjanie atakują równocześnie na kilku kierunkach. W całej Ukrainie podwyższono stan zagrożenia atakami rakietowymi. Tymczasem w okupowanym przez Rosję Mariupolu brakuje lekarzy i preparatów medycznych, a mieszkańcy nie mają dostępu do niezbędnych leków. Brakuje też żywności, wody, środków higienicznych, miasto pozbawione jest łączności i ciepła - powiadomiły ukraińskie władze miasta. Rosyjskie siły okupacyjne przygotowują ewakuację ludności z terenów ukraińskich obwodów zaporoskiego i chersońskiego na anektowany Krym - powiadomił Sztab Generalny ukraińskiej armii. Najnowsze informacje o rosyjskiej inwazji na Ukrainę zebraliśmy w naszej relacji.
Twitter usunął ograniczenia dotyczące kont powiązanych z Kremlem wprowadzone po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę. Badania przeprowadzone przez "The Telegraph" w ubiegłym tygodniu wskazują, że firma Elona Muska nie ogranicza już zasięgu rosyjskim władzom i organizacjom medialnym.
W kwietniu ubiegłego roku, kilka tygodni po wkroczeniu wojsk rosyjskich na Ukrainę, Twitter zapowiedział, że "nie będzie wzmacniać ani polecać kont rządowych należących do państw, które ograniczają dostęp do bezpłatnych informacji i są zaangażowane w zbrojny konflikt międzypaństwowy", twierdząc, że polityka ta będzie miała natychmiastowe zastosowanie do kont rosyjskich władz. Oznaczało to, że konta nie będą polecane w wyszukiwarkach, osi czasu i innych częściach usługi.
Polska zrobiła wszystko, co zadeklarowała w sprawie czołgów: są na Ukrainie, w tym także Leopardy - powiedział w sobotę Wołodymyr Zełenski zaznaczając jednocześnie, że Warszawa ma przekazać Kijowowi 200 transporterów opancerzonych Rosomak i 100 bojowych wozów piechoty. "Dziękuję za takie niezmienne, wieloplanowe, duże wsparcie" - zakończył swoje sobotnie przemówienie ukraiński prezydent.
Sztab Generalny Ukraińskich Sił Zbrojnych poinformował, że ich lotnictwo przeprowadziło osiem uderzeń na obszary koncentracji wojsk rosyjskich. Ukraińcy mieli uderzyć z powietrza w stanowisko obrony przeciwlotniczej, magazyn amunicji, składy broni i sprzętu wojskowego i inne stanowiska bojowe wroga.
"W ciągu dnia przeciwnik wystrzelił 2 rakiety, dokonał 34 nalotów powietrznych i wykonał ponad 36 ostrzałów artyleryjskich. Prawdopodobieństwo uderzeń rakietowych i lotniczych nadal pozostaje wysokie w całej Ukrainie. Przeciwnik nadal skupia główne wysiłki na ofensywie w kierunkach Łymanu, Awdijiwki i Bachmutu. Odparto tam ponad 35 ataków wroga" - napisał ukraiński sztab wojskowy w swojej aktualizacji.
Ukraińskie Siły Zbrojne opublikowały nowe dane dotyczące strat zadanych nieprzyjacielowi. Od 24 lutego 2022 roku do 8 kwietnia 2023 roku wyeliminowano według informacji Kijowa około 177680 żołnierzy wroga. Zniszczono także:
Czołgi - 3636(+3); pojazdy opancerzone - 7020(+4); systemy artyleryjskie - 2727(+5); wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe - 533(+0); systemy obrony powietrznej - 282(+1); samoloty - 307(+1); helikoptery - 292(+0); operacyjno-taktyczne UAV - 2298(+7); pociski manewrujące 911(+0); statki / łodzie - 18(+0); pojazdy i cysterny - 5599(+12); wyposażenie specjalne - 304(+0).
Siłom ukraińskim brakuje amunicji artyleryjskiej - donosi w sobotę "Washington Post". Ukraińcy są zmuszeni sięgać po niekonwencjonalne środki, by móc nawiązać walkę z przeciwnikiem. W podziemnych warsztatach, przy pomocy drukarek 3D produkowane są niewielkie ładunki, które można przenosić przy pomocy dronów.
Russia's invasion of Ukraine has led to a wide range of human rights violations.More than 6,000 Ukrainian children are being detained at 43 facilities in Russia. Some 4,000 miles away from home.Their simple right to life and liberty is being impacted. #StandWithUkraine pic.twitter.com/mq0xSFyBLI
DefenceHQApril 7, 2023
30 dzieci porwanych przez Rosjan z Ukrainy udało się przywrócić ich prawdziwym rodzinom. Kijów szacuje, że od rozpoczęcia wojny prawie 19,5 tys. dzieci zostało przymusowo deportowanych do Rosji. Moskwa zaprzecza tym doniesieniom i tłumaczy, że najmłodsi zostali jedynie "przetransportowani dla ich własnego bezpieczeństwa" z terenów objętych działaniami wojennymi.
W obozie, do którego trafiłem, karmiono nas zimną kaszą, codziennie przez kilka godzin puszczano nam rosyjski hymn i kazano nam nauczyć się go na pamięć - opowiedział na konferencji prasowej Witalij, który wrócił na Ukrainę po wywiezieniu do Rosji. Inny chłopiec relacjonował, że dzieci straszono szpitalem psychiatrycznym.
17 marca Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina. Sędziowie uznali, że są realne podstawy, by sądzić, iż Putin jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji. MTK wydał jednocześnie nakaz aresztowania rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej, oskarżanej o te same zbrodnie, co Putin.
Niemiecki "Spiegel" ujawnia plan członka rady nadzorczej spółki Porsche. W styczniu 2023, prawie rok po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Siegfried Wolf napisał do Władimira Putina list z propozycją odbudowy tamtejszego przemysłu motoryzacyjnego. W projekt zaangażowana miała być grupa Volkswagen, a Wolf radził Putinowi, by ten wskrzesił "legendarne rosyjskie marki samochodowe", takie jak Wołga, czy Pobieda.
Jak dowiedziała się agencja Reutera, za wyciekiem tajnych dokumentów amerykańskich agencji wojskowych stoją agenci "rosyjscy lub prorosyjscy". Dokumenty zawierały wrażliwe dane dotyczące wojny w Ukrainie, w tym informacje o miejscach rozmieszczenia i stanie kluczowego uzbrojenia Ukraińców.
Wywiad brytyjski informuje, że rosyjskie siły zogniskowały swoje uderzenie na kluczowej drodze prowadzącej do Bachmutu. Ukraińcy podają, że na razie są w stanie odpierać ataki, ale przyznają równocześnie, że sytuacja jest trudna.
I know you haven't seen the videoLook at the ground in Bakhmut.. pic.twitter.com/1bL43IhB5V
MZakharova0April 6, 2023
Prawie 600 żołnierzy elitarnych ukraińskich oddziałów uczestniczyło 19 października zeszłego roku w próbie odbicia z rąk Rosjan Zaporoskiej Elektrowni Atomowej - ujawnia w sobotę brytyjski dziennik "The Times", opisując szczegóły akcji, do której Kijów oficjalnie się nigdy nie przyznał.
W sobotę w całych Niemczech odbywa się ponad 100 marszy wielkanocnych - z tego dwanaście na terenie Dolnej Saksonii i Bremy. W Hanowerze ewangelicka teolog Margot Kaessmann wzywała do zawieszenia broni na Ukrainie, określając dostarczanie uzbrojenia Ukrainie "spiralą eskalacji", która zaprowadzi na "skraj trzeciej wojny światowej" - opisuje portal NDR.
W swoim przemówieniu Kaessmann wzywała do zaprzestania dostaw broni na Ukrainę przez kraje zachodnie. "Nie chcemy, aby eskalacja trwała dalej i aby do strefy działań wojennych dostarczano więcej broni. Ponieważ przez te dostawy broni stajemy się współodpowiedzialni za wszystkie śmierci" - mówiła była biskup ewangelicka podczas marszu wielkanocnego w Hanowerze. Kaessmann "od dawna opowiada się za pokojem na Ukrainie" - przypomina NDR.
W ostatnich dekadach najbardziej udane operacje rosyjskich służb odbywały się w Photoshopie - oświadczył przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrij Jusow, komentując wyciek "tajnych dokumentów wojskowych", dotyczących planów Ukrainy.
"Przedstawiciel HUR (Zarządu Głównego Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy) Andrij Jusow oświadczył na antenie telewizji, że wyciek do internetu tzw. 'tajnych dokumentów wojskowych' o planach ukraińskiej armii to operacja specjalna rosyjskich służb" - poinformował w sobotę w Telegramie HUR.
"Po wstępnej analizie tych materiałów widzimy, że zawierają one przekłamane dane na temat strat po obu stronach. Część informacji ewidentnie została zebrana z publicznie dostępnych źródeł" - ocenił Jusow.
Rosjanie ostrzeliwują cały front kierowanymi bombami lotniczymi, których ukraińska armia na razie nie może zestrzeliwać - poinformował rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat, cytowany w sobotę przez portal Hromadske.
Wojskowy powiadomił na antenie telewizji, że rosyjskie samoloty atakują z odległości powyżej 50 km od frontu lub znad morza, używając zazwyczaj bomb lotniczych FAB-500. Celem ataków jest zarówno wschód Ukrainy, jak i obwody sumski i czernihowski na północy, a także front południowy, czyli obwody zaporoski i chersoński.
"Na razie nie mamy czym ich dosięgnąć. Bomby można próbować zestrzelić, ale do tego potrzebujemy bardzo dużo środków. Codziennie na froncie wróg używa 10-12 takich bomb. Są to przede wszystkim FAB-500 (bomby o wadze 500 kg), wyposażone w skrzydła i nawigację GPS" - powiedział Ihnat.
Według wojskowego Rosjanie zamierzają dostosować do takich uderzeń także bomby o wadze 1,5 tony. Takie pociski mogą zestrzelić systemy Patriot, SAMP-T, myśliwce F-16 lub inne samoloty generacji 4,5 - wyjaśnił rzecznik.
Zarejestrowana w domu szeregowym na północnym przedmieściu Londynu firma od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę najwyraźniej wysłała do Rosji elektronikę o wartości ok. 1,2 mld dolarów; z czego sprzęt za blisko miliard dolarów to towary objęte sankcjami - ujawnił w sobotę dziennik "Financial Times".
Jak informuje "FT", Mykines Corporation LLP, firma z siedzibą w londyńskiej dzielnicy Enfield, jest wymieniona w rosyjskich rejestrach celnych jako nadawca przesyłek, w których były m.in. półprzewodniki, serwery, laptopy, komponenty komputerowe, sprzęt sieci telekomunikacyjnych i elektronika konsumencka. W rejestrach wymienione są marki Huawei, H3C, Intel, AMD, Apple i Samsung.
Według tych dokumentów, towary o wartości 982 mln dolarów, które miała wysłać firma Mykines, objęte są restrykcjami w eksporcie przez brytyjskie firmy lub osoby fizyczne do Rosji. Sprzedaż tych towarów do Rosji bez zgody władz brytyjskich może stanowić naruszenie sankcji, nawet jeśli towary wysłane przez Mykines trafiły do Rosji poprzez inne kraje - w dużej mierze przez Chiny.
W tegoroczne Święta Wielkanocne Polacy z Borodzianki pod Kijowem, która przez miesiąc była pod rosyjską okupacją, będą modlili się o pokój i zjednoczenie rozłączonych przez wojnę rodzin - powiedział PAP założyciel i prezes Związku Polaków w Borodziance Arseniusz Milewski.
"Święta w tym roku są skromne, mamy przecież wojnę. Pójdziemy do kościoła, przygotujemy śniadanie wielkanocne i spotkamy się z rodziną i tymi nielicznymi znajomymi, którzy nie wyjechali i pozostają w Ukrainie" - wyjaśnił.
W sobotę, w rocznicę rosyjskiego ostrzału dworca w Kramatorsku, w wyniku którego zginęło 61 osób, na ukraińskich stacjach kolejowych ogłoszono minutę ciszy dla upamiętnienia ofiar - informuje portal Ukrainska Prawda, powołując się na koleje państwowe.
Ostrzał rakietowy pełnego ewakuujących się cywilów dworca w Kramatorsku 8 kwietnia 2022 r. był jednym z najbardziej krwawych ataków Rosjan na cele cywilne. To miasto w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy było w chwili ataku jednym z najważniejszych punktów ewakuacyjnych dla mieszkańców tego regionu.
"Według organów ścigania rok temu w wyniku ataku rakietowego Rosji zginęło 61 osób, w tym siedmioro dzieci" - zaznaczono w komunikacie ukraińskich kolei. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) informowała, że rannych zostało wówczas 121 osób.
W okupowanym przez Rosję Mariupolu brakuje lekarzy i preparatów medycznych, a mieszkańcy nie mają dostępu do niezbędnych leków - powiadomiły ukraińskie władze miasta.
"Mieszkańcy Mariupola nie mają możliwości otrzymania niezbędnej opieki medycznej. W okupowanym mieście katastrofalnie brakuje lekarzy i preparatów medycznych. W szpitalach nie ma nowoczesnego sprzętu medycznego, bo został zniszczony albo wywieziony" - przekazała rada miejska Mariupola w Telegramie. Mieszkańcy nie mają także dostępu do leków niezbędnych do przeżycia, jak np. insuliny i muszą sami ich poszukiwać poprzez wolontariuszy.
W okresie od lutego do maja 2022 roku wojska agresora niemal doszczętnie zrównały z ziemią 430-tysięczny Mariupol i popełniły tam szereg zbrodni na ludności cywilnej. Brakuje dokładnych danych o łącznej liczbie ofiar walk w tym mieście. Ukraińskie władze przypuszczają, że mogły tam zginąć dziesiątki tysięcy ludzi.
W zniszczonym i okupowanym przez Rosję Mariupolu wciąż panuje bardzo trudna sytuacja humanitarna. Brakuje m.in. żywności, wody, lekarstw, środków higienicznych, miasto pozbawione jest łączności i ciepła.
Rosyjska kampania mająca na celu poważne osłabienie zunifikowanego systemu energetycznego Ukrainy w ciągu zimy 2022-23 najprawdopodobniej zakończyła się niepowodzeniem - oceniło brytyjskie ministerstwo obrony.
Jak poinformowano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, Rosja prowadzi uderzenia bronią dalekiego zasięgu od października 2022 roku, ale ataki na dużą skalę stały się rzadkie od początku marca 2023 roku. Uderzenia na mniejszą skalę (z użyciem mniej niż 25 sztuk amunicji) są kontynuowane, ale najprawdopodobniej mają znacznie mniejszy wpływ na system energetyczny.
Dodano, że ukraińskie przedsiębiorstwa eksploatujące sieci energetyczne nadal zaopatrują się w transformatory zastępcze i inne krytyczne komponenty, ale transport i instalacja tych elementów stanowi poważne wyzwanie logistyczne, zwłaszcza transformatorów wysokiego napięcia, które ważą co najmniej 100 ton.
"Sytuacja energetyczna Ukrainy prawdopodobnie poprawi się wraz z nadejściem cieplejszej pogody. Planowanie i przygotowania do przyszłej zimy prawdopodobnie już się rozpoczęły" - oceniło brytyjskie ministerstwo obrony.
Pod hasłem "Wygrać pokój - nie wojnę" mieszkańcy w ponad 100 miastach w RFN chcą podczas tegorocznych marszów wielkanocnych demonstrować przeciwko wojnie na Ukrainie i na rzecz negocjacji pokojowych. Dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ) przypomina, że jeszcze w latach 80. te "manifestacje pokojowe" były pod kontrolą Moskwy, która je finansowała.
Rosja koncentruje swoje ataki na Bachmut, bo mogła przyjąć podobną strategię jak Niemcy w I wojnie światowej i bitwie o Verdun - by wykrwawić Ukraińców - mówi PAP Philip Wasielewski, analityk wojskowy i były oficer Marines i CIA. Dodaje jednak, że ostatecznie ta strategia może się skończyć podobnie, jak wówczas dla Niemców.
Po trwających od miesięcy natarciach i stratach liczonych w tysiącach, rosyjskie siły posuwające się naprzód w żółwim tempie, bliskie są okrążenia i zdobycia Bachmutu. Co to może oznaczać? Według Philipa Wasielewskiego, byłego oficera Korpusu Piechoty Morskiej USA oraz wojskowego analityka: niewiele.
"Ukraińcy broniący Bachmutu faktycznie są w trudnej sytuacji, ale wiele razy widzieliśmy w tej wojnie, że to, co wydawało się nieuniknione, wcale takie nie było" - zaznacza. Dodaje jednak, że jeśli Rosjanom uda się to, czego próbują dokonać od minionej jesieni, głównym zyskiem Moskwy będzie możliwość odtrąbienia krótkotrwałego propagandowego sukcesu.
Kreml nie jest zainteresowany realnymi negocjacjami i zrzuca odpowiedzialność za ewentualne rozmowy na Zachód - ocenia w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW), analizując wystąpienie rosyjskiego szefa dyplomacji Siergieja Ławrowa. Podkreśla, że Rosja próbuje wywrzeć presję na Zachód, by wymusić ustępstwa od Ukrainy przed jej planowaną kontrofensywą.
Podczas wizyty w Turcji Ławrow mówił m.in. o tym że Rosja nie odmawia negocjacji, jednak jako warunek stawia uwzględnienie "uzasadnionych" rosyjskich interesów i celów.
"Kreml podtrzymuje początkowe maksymalistyczne cele wojny Putina przeciwko Ukrainie i utrzymuje, że 'uzasadnione' rosyjskie interesy uwzględniają międzynarodowe uznanie dla nielegalnej aneksji ukraińskich terytoriów, zmianę władzy w Kijowie pod pretekstem rosyjskiego apelu o 'denazyfikację' oraz 'demilitaryzację' Ukrainy" - zaznacza amerykański think tank.
Rosyjskie siły okupacyjne przygotowują ewakuację ludności z terenów ukraińskich obwodów zaporoskiego i chersońskiego na anektowany Krym - powiadomił Sztab Generalny ukraińskiej armii.
"Na czasowo okupowanych terenach obwodów zaporoskiego i chersońskiego okupanci uruchomili przygotowania do ewakuacji miejscowej ludności na terytorium czasowo okupowanej Autonomicznej Republiki Krymu" - napisano w komunikacie.
Jak podano, w Melitopolu i Skadowsku Rosjanie przeprowadzają wśród ludności ankiety, dotyczące możliwej ewakuacji. Sprawdzane jest, czy dana osoba posiada rosyjski paszport, jakie ma wykształcenie i gdzie jest zameldowana - dodano.
Według strony ukraińskiej ewakuacja już się częściowo odbywa, jednak pod koniec kwietnia - według zapowiedzi władz okupacyjnych - ma się rozpocząć przymusowa ewakuacja mieszkańców - przekazał Sztab.
Ponad setka ściśle tajnych dokumentów różnych amerykańskich agencji została opublikowana w mediach społecznościowych - podał w piątek "Wall Street Journal". Dokumenty opublikowano m.in. na forach dyskusyjnych gry Minecraft w serwisie Discord.
Zdjęcia dokumentów znaleziono dzień po tym, jak sześć z nich - dotycząca m.in. planów wyposażenia ukraińskich batalionów na potrzeby wiosennej kontrofensywy - pojawiły się na Twitterze i rosyjskich kanałach serwisu Telegram. Jak w piątek odkrył jednak m.in. badacz portalu Bellingcat Aric Toler, zdjęć dokumentów, które wyciekły do internetu była ponad setka i zostały pierwotnie zamieszczone na kanałach dyskusyjnych serwisu Discord, w tym na forum poświęconym grze Minecraft.
Dokumenty, których autentyczność nie została oficjalnie potwierdzona, zawierały wysoce wrażliwe dane, głównie dotyczące wojny na Ukrainie. Chodzi m.in. o lokalizację systemów obrony powietrznej i stan zasobów amunicji do niej, harmonogramy lotów zwiadowczych USA nad Morzem Czarnym, wrażliwe punkty niektórych typów uzbrojenia, jakie USA podarowały Ukrainie. Dodatkowo zamieszczone zostały też dokumenty zawierające informacje do codziennych briefingów, które otrzymywali szef Pentagonu Lloyd Austin i przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Mark Milley. Wśród nich było m.in. omówienie sprzedaży południowokoreańskiej amunicji Ukrainie, czy doniesienia nt. szefów Mossadu.