Na froncie zginął pilot 299. brygady lotnictwa taktycznego Sił Powietrznych Ukrainy. Wcześniej rosyjskie źródła informowały, że w rejonie Chersonia zestrzelono ukraiński Su-25.

REKLAMA

Według relacji Sił Powietrznych pilot walczył w najbardziej gorących rejonach frontu. Wojsko Kijowa poinformowało, że tym razem nie wrócił z misji bojowej.

"Piloci lotnictwa taktycznego Sił Powietrznych działają na granicy swoich możliwości, wykorzystując całą dostępną broń zagraniczną. Piloci uderzają wykorzystując aktywne środki przeciwdziałania nieprzyjacielowi. By skutecznie wykonywać zadania muszą stale wkraczać w obszar obrony powietrznej wroga i wytrzymywać duże przeciążenia podczas niebezpiecznych misji..." - przekazują Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy.

W komunikacie zawarto także odezwę do zachodnich partnerów o dostarczenie dodatkowych środków i broni. "Zemścimy się za każdego Ukraińca, którego serce przestało bić z powodu bezsensownej wojny napastniczej Rosji" - dodano.

Wcześniej kanały rosyjskie informowały, że ukraiński Su-25, dwusilnikowy samolot szturmowy konstrukcji radzieckiej został zestrzelony w obwodzie chersońskim. Informację opatrzono komunikatem "200".

Ładunek 200 jest określeniem stosowanym przez Rosjan w celu oznaczenia transportu ciała zabitego żołnierza. 200 oznacza po prostu, że sumaryczna waga ciała w trumnie (dwie skrzynie, jedna drewniana, druga cynkowa) wynosi około 200 kilogramów.