Parlament Ukrainy uznał jurysdykcję Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) i zagłosował za postawieniem przed nim odsuniętego od władzy prezydenta Wiktora Janukowycza i dwóch jego współpracowników, obarczanych odpowiedzialnością za ciężkie zbrodnie.

REKLAMA

W przyjętej rezolucji Rady Najwyższej (parlamentu) podkreślono, że Janukowycz i jego współpracownicy - były szef MSW Witalij Zacharczenko i były prokurator generalny Wiktor Pszonka - spowodowali śmierć ponad 100 obywateli Ukrainy i innych krajów, a także obrażenia u ponad 2 tys. ludzi.

Mający siedzibę w Hadze MTK podał tymczasem, że Ukraina nie zwróciła się jeszcze formalnie o przeprowadzenie dochodzenia w sprawie oskarżeń pod adresem Janukowycza.

Rząd (Ukrainy) może wystąpić z deklaracją akceptującą jurysdykcję Trybunału w sprawach minionych - powiedział rzecznik MTK Fadi El Abdallah. Dodał, że decyzja w sprawie ewentualnego otwarcia dochodzenia należałaby do prokuratora MTK.

W dzisiejszej rezolucji ukraińscy posłowie napisali, że chcą, by MTK zajął się przestępstwami popełnionymi przez władze od początku protestów antyrządowych, które rozpoczęły się na Ukrainie 21 listopada 2013 roku.

W dokumencie podkreślono, że władze używały przeciwko swoim obywatelom siły fizycznej i broni oraz stosowały tortury. Wskazano m.in. polewanie demonstrantów wodą z armatek wodnych przy temperaturze poniżej 10 stopni Celsjusza.

Deputowani Rady Najwyższej poprosili MTK, by prócz Janukowycza, Zacharczenki i Pszonki prokuratorzy Trybunału we współpracy z odpowiednimi organami na Ukrainie ustalili innych winnych wydawania i realizacji przestępczych rozkazów.

Działający od lipca 2002 roku MTK jest pierwszym sądem międzynarodowym mającym kompetencje do sądzenia sprawców ludobójstwa, zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości. MTK został powołany do życia na mocy Statutu Rzymskiego, który Ukraina podpisała w 2000 r., jednak go nie ratyfikowała.

Janukowycz, Zacharczenko i Pszonka uciekli z Kijowa w piątek i są poszukiwani. Miejsce ich pobytu pozostaje nieznane.

(mpw)