W sobotę politycy Trzeciej Drogi zorganizowali konwencję, na której zaprezentowali hasła i cele związane z wyborami do Parlamentu Europejskiego. "Idziemy do Europy po konkrety - po konkretne pieniądze dla polskiej przedsiębiorczości, dla gospodarstw rolnych i samorządów, po żłobki, przedszkola, szpitale i po budowę bezpieczeństwa w Polsce" - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz. Szymon Hołownia dodawał, że "mamy prawo asertywnie mówić, co nam się podoba w UE, a co nie".

REKLAMA

Podczas warszawskiej konwencji zaprezentowano hasło Trzeciej Drogi - "Trzecia Droga - bądź sobą w Europie". O tym, co się za nim kryje, mówił lider PSL-u.

To znaczy budować wspólnotę, to znaczy odradzać porozumienie, zadbać o pokój i bezpieczeństwo. Być sobą to znaczy być dumnym też ze swoich korzeni, tradycji - wyjaśniał Władysław Kosiniak-Kamysz.

Polityk dodał, że "bycie sobą w Europie" zakłada dumę z Polski i jej dokonań. Podkreślił, że nasz udział we wspólnocie jest gwarantem bezpieczeństwa i rozwoju.

Miarą patriotyzmu jest być dzisiaj najsilniejszym państwem w Unii Europejskiej i budować najsilniejszą Unię Europejską w jej historii - powiedział lider ludowców.

Wspólnota narodowa jest jego zdaniem na pierwszym miejscu, winna być jednak "w gronie państw i narodów, które gwarantują nam rozwój i bezpieczeństwo".

Asertywność i podejście pragmatyczne

Mamy prawo asertywnie mówić, co nam się podoba w UE, a co nie i przekonywać naszych przyjaciół z Brukseli i innych krajów, że np. w Polsce nie jest dobrą drogą mówienie, że wprowadzimy podatek od samochodów - mówił w sobotę Szymon Hołownia.

Marszałek Sejmu i jeden z liderów Trzeciej Drogi przekonywał, że obecność w Unii Europejskiej jest polską racją stanu. Wtórował również swojemu koalicjantowi, wskazując, że ich wspólnym celem jest zapewnienie Polakom spokoju wewnętrznego, pokoju oraz środków na rozwój kraju.

Szymon Hołownia mówił również, że dobrą polityką unijną jest "podejście pragmatyczne". Czas w UE skończyć z dwulicowością, że wymaga się więcej od naszych własnych producentów, biznesów niż wymaga się od tych z zewnątrz - powiedział polityk.

Jego zdaniem Unia ma narzędzia, które pozwolą zaradzić problemowi, m.in. cła. Nie może być tak, że przychodzi polski przedsiębiorca, rolnik i mówi: Dlaczego ja mam robić to, a nie wymagacie tego od tych, których towary wjeżdżają na nasz rynek? - dodawał marszałek.

Zielony Ład

Jednym z wątków był również Zielony Ład. Stały za nim bardzo szczytne intencje - powiedział Hołownia, zapewniając, że jego stronnictwo podziela troskę o klimat, planetę i kształt naszej energetyki. Ale nie można ludziom mówić w ten sposób, arbitralnie, że teraz będzie tak, bo tak ma być - dodał.

Polityk stwierdził, że UE jest wspaniałą, ale nie idealną organizacją, a my "mamy prawo asertywnie mówić w niej, co nam się podoba, a co nie". Jako przykład podał wprowadzenie kontrowersyjnego podatku od samochodów spalinowych.

To nie metoda kija, a metoda marchewki powinna być tutaj stosowana - stwierdził. Unia Europejska powinna wierzyć w mądrość swoich obywateli - mówił Szymon Hołownia.

Oni są przedsiębiorczy i potrzebują tylko, żeby dać im skrzydła. To jest to, co chcemy z UE wam przynieść: skrzydła, na których wasze firmy będą mogły poszybować tam, gdzie chcą - podsumował.

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w Polsce 9 czerwca. Wybierzemy 53 posłów, którzy będą reprezentować nas w Brukseli.