W poniedziałek do szkół wracają uczniowie klas 4-8 szkół podstawowych i wszyscy uczniowie szkół ponadpodstawowych. Na początek będą się uczyć hybrydowo, a od 31 maja – wyłącznie stacjonarnie. To rewolucja w życiu młodych ludzi, którzy od października funkcjonowali wyłącznie w zdalnym nauczaniu.
Obawa przed sprawdzaniem wiadomości, które przyswoili w czasie edukacji on-line, brak uzupełnionych zeszytów - to główne lęki, jakie dzieci i ich rodzice zgłaszają pedagogom. Pojawia się też niepokój przed pokazaniem się rówieśnikom po ponad półrocznej przerwie.
Pojawiają się obawy, jak po tak długiej przerwie będzie to życie w klasie wyglądało, jak dzieci zostaną przyjęte - tłumaczy Ewa Jędrzejewska, pedagog specjalny - Grupa dzieci dojrzewa, ich ciało się zmienia, pojawia się trądzik...
Jednak to, czego najbardziej obawiają się dzieci, to ewentualne odpytywanie z materiału, który był do opanowania podczas zdalnej edukacji.
Wiadomo, że podczas lekcji on-line niektórzy uczniowie posiłkowali się różnymi rzeczami - mówi Aneta Nowak, pedagog szkolna i nauczycielka etyki. Korzystali z internetu czy pomocy starszego rodzeństwa i teraz boją się, że to zostanie zweryfikowane - dodaje.
Jednym ze skutków nauczania na odległość jest fakt, że uczniowie albo nie prowadzili zeszytów do wszystkich przedmiotów, albo nie uzupełniali ich systematycznie.
Chyba teraz będę musiała to wszystko przepisywać - mówi Lenka z czwartej klasy - Nie zawsze nadążałam za panią i mam dużo pustych kartek w zeszycie. Nie chcę dostawać złych ocen, kiedy wrócę do szkoły...
Nauka w domu to też komfort, do którego młodzi ludzie się przyzwyczaili. Mogli ustawiać budziki na kilka minut przed rozpoczęciem zajęć, bo wystarczyła chwila, żeby uruchomić komputer i nawet w piżamie brać udział w lekcjach.
To bardzo wygodne, bo budziłem się o 7.55, odpalałem komputer i już mogłem być na lekcji - przyznaje Janek, ósmoklasista - Śniadanie najczęściej robiłem sobie na pierwszej przerwie. Ciężko będzie wrócić do normalności, chociaż dla mnie to dosłownie chwilka - zaraz mam egzaminy i to na nich teraz się skupiam.
Fakt, że dzieci mogły przebywać w domu, w bezpiecznej przestrzeni, bez konieczności spotykania się z ludźmi, teraz przynosi konsekwencje.
Niestety, pojawiają się lęki związane z wyjściem po tym długim braku kontaktu z koleżankami, a często nawet z panią ze sklepu - dodaje Aneta Nowak - Rośnie napięcie, że teraz będę musiała wyjść, załatwić jakąś sprawę... Mogą się nawet pojawiać fobie.
W jaki sposób rodzice mogą pomóc dziecku przed stresującym powrotem do szkolnej ławki? Tutaj jak zawsze najważniejsza jest rozmowa.
Przede wszystkim taka postawa rodzica, która nie zaprzecza emocjom - tłumaczy pedagog Nowak - Nie mówimy "nie martw się, wszystko będzie dobrze". Musimy zmierzyć się z tym, co czuje dziecko, wysłuchać jego obaw, po prostu to przegadać. Wystarczy, że nasza pociecha zwerbalizuje te obawy, już to powinno pomóc.
Liczę na inne podejście nauczycieli - dodaje Ewa Jędrzejewska. Bardziej nastawienie na sprawy wychowawcze, opiekuńcze niż na edukacyjne. Oczywiście, że trochę zaniedbań w realizacji podstawy programowej jest, ale myślę, że w tym momencie nie jest to priorytet. To ważne, żeby po powrocie nauczyciel miał taką wrażliwość, czujność na problemy. Właśnie rozwiązywanie tych problemów jest teraz dla dzieci dużo ważniejsze - puentuje.
Warto też skupić się przede wszystkim na zasobach, czyli na tym, czego dzieci się nauczyły - dodaje Aneta Nowak - To nie jest tak, że nie nauczyły się niczego. Ktoś może nauczył się grać na gitarze, ktoś inny bardzo dobrze opanował materiał z fizyki czy chemii. Teraz jest czas, żeby odkryć to razem z dzieckiem i wykorzystać w momencie powrotu do szkoły.
Rodzice mogą razem z dzieckiem przygotować listę pozytywnych rzeczy, które spotkają je w szkole. Tutaj można odwołać się do wspomnień, tych przyjemnych, które przecież ma każdy uczeń. Apele, dni organizowane przez szkolny samorząd, jakieś bale czy wycieczki. Chociaż w niektórych przypadkach może się zdarzyć, że bez pomocy specjalisty lęku nie będzie można pokonać.
Jeśli jest problem, rodzice nie mogą bać się skontaktować z wychowawcą klasy i powiedzieć o swoich niepokojach - mówi Aneta Nowak.
Szczególnie trudno będzie teraz dzieciom ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Na nie kilkumiesięczna nauka zdalna wpłynęła wyjątkowo niekorzystnie.
One w ogóle mają trudności w relacjach społecznych, więc dla nich ta izolacja jest jakby podwójnie niekorzystna - tłumaczy Ewa Jędrzejewska - To, co udało się z nimi wypracować, zacieśnianie więzi, zostało wyhamowane i teraz wiele trzeba zaczynać od nowa. Pracuję z tymi dziećmi i w ich przypadku regres jest najbardziej widoczny.
Kłopotem dla uczniów jest także ich wygląd fizyczny. Okres dojrzewania, zmieniające się ciało czy trądzik to problemy, które dotykają nastolatków.
Dzieci, z którymi rozmawiałyśmy przyznają, że w czasie przerw przede wszystkim... jadły - mówi pedagog Nowak - My, dorośli przytyliśmy w czasie pandemii, przytyły też nasze dzieci. Chociaż bardziej przypisuje się takie problemy dziewczynkom, chłopcy również mają takie zmartwienia...
Przerwa w stacjonarnej nauce dotyczy nie tylko tego roku szkolnego. Aktualni czwartoklasiści trzecią klasę kończyli zdalnie. Jeszcze nie mają takich umiejętności koncentracji uwagi i motywowania się do nauki, jak ich starsi koledzy. Materiał łatwiej przyswajają przy pomocy nauczyciela, który może skontrolować, pokazać palcem.
Część szkół zdecydowała się pomóc uczniom w miarę bezstresowo powrócić do stacjonarnych zajęć. W pierwszym tygodniu nie będzie odpytywania, zadawania prac domowych ani sprawdzianów.
To bardzo ważne, bo właśnie ten lęk przed odpytywaniem i sprawdzianami wymieniają jako najsilniejszy - mówi Aneta Nowak - Wiadomo, że podstawa programowa jest bardzo ważna. Ale najważniejszy, szczególnie teraz, musi być człowiek. Został tylko miesiąc roku szkolnego, naprawdę niewiele jesteśmy w stanie zmienić w stanie ich wiedzy. Natomiast emocjonalnie, społecznie możemy zmienić bardzo dużo.
Słuchajcie online już teraz!
Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.