Andrew Pollard, jeden z twórców szczepionki przeciwko koronawirusowi opracowanej przez Uniwersytet Oksfordzki i firmę AstraZeneca, powiedział, że próba szczepienia całej populacji świata co pół roku jest niewykonalna. Według niego, zamiast podawać kolejne dawki wszystkim powyżej 12. roku życia, należy skoncentrować się na szczególnie zagrożonych osobach.
Nie możemy co pół roku szczepić planety na Covid-19 - podkreślił Andrew Pollard w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "The Telegraph".
Zdaniem naukowca potrzeba więcej danych, aby ustalić "czy, kiedy i jak często będą potrzebowali dodatkowej dawki ci, którzy są zagrożeni".
Uznał, że nie wiadomo jeszcze, czy naprawdę potrzebna jest czwarta dawka szczepionki, oraz że powinno się podjąć decyzję o takiej kampanii szczepień dopiero po kolejnych badaniach.
Pollard powiedział też w wywiadzie, że jeśli chodzi o pandemię, to "najgorsze jest już za nami" i aby wyjść na prostą, świat "musi tylko przebrnąć przez zimę".
Szczepienia czwartą dawką rozpoczął już Izrael - jako pierwszy kraj na świecie. Mogą ją otrzymać wszyscy pracownicy służby zdrowia i osoby powyżej 60. roku życia oraz osoby z obniżoną odpornością i mieszkańcy domów opieki.
Premier Izraela Naftali Benet powiedział we wtorek, że wstępne dane wskazują, iż czwarta dawka szczepionki zwiększa około pięciokrotnie poziom antyciał w organizmie, co ułatwia walkę z koronawirusem.
Benet wypowiadał się w Centrum Medycznym Szeba w Tel Awiwie, gdzie w ubiegłym tygodniu rozpoczęto badania nad drugą dawką przypominającą szczepionki na koronawirusa. Według premiera czwarta dawka szczepienia jest równie bezpieczna jak poprzednie.
Z najnowszych danych ministerstwa zdrowia wynika, że około dwóch trzecich populacji Izraela, liczącej prawie 9,5 mln osób, otrzymało przynajmniej jedną dawkę szczepionki, a prawie 4,3 mln Izraelczyków otrzymało trzy dawki.