Rzymski jubiler Claudio Franchi, który wykonał Pierścień Rybaka dla Benedykta XVI, zaapelował we włoskich mediach do Watykanu, by nie niszczono go po abdykacji papieża 28 lutego. "Ten pierścień ma wartość historyczną" - argumentuje jego autor.
Zgodnie z tradycją, potwierdzoną w konstytucji o wakacie w Stolicy Apostolskiej wraz z jego rozpoczęciem kardynałowie muszą "zatroszczyć się o anulowanie Pierścienia Rybaka", czyli jego przełamanie.
Franchi, który jest jednocześnie historykiem sztuki, wyraził przekonanie, że w obecnej nadzwyczajnej sytuacji, jaką jest abdykacja Benedykta XVI, należy odstąpić od tego zwyczaju, praktykowanego dotychczas po śmierci papieża. Pierścień ma wielką wartość historyczną i z tego powodu mam nadzieję, że nie zostanie zniszczony - powiedział Franchi w jednym z wywiadów. Wyjaśnił, że apeluje o to nie dlatego, że sam ten przedmiot wykonał. To dzieło jedyne w swoim rodzaju - ocenił.
Jubiler przypomniał, że praktyka niszczenia pierścienia miała w historii na celu niedopuszczenie do oszustw, czyli fałszowania dokumentów po śmierci papieża. Ale dzisiaj nie ma takiego zagrożenia, ponieważ pierścień nie jest używany do opieczętowywania oficjalnych dokumentów - powiedział Franchi. Jego zdaniem pierścień Benedykta XVI powinien zostać wyeksponowany w Muzeach Watykańskich ze względu na swą nadzwyczajną, symboliczną wartość.