Waldemar Pawlak wie tyle, aby zachować powściągliwość i cierpliwość - tak Donald Tusk skomentował wypowiedź szefa PSL, który zaapelował o jak najszybszą publikację raportu ws. katastrofy 10 kwietnia. Dokument, przygotowany przez zespół pod kierownictwem Jerzego Millera, trafił na biurko premiera pod koniec czerwca, ale wciąż nie został upubliczniony. Trwa tłumaczenie go na język angielski i rosyjski.

REKLAMA

Waldemara Pawlaka oburzyły prasowe przecieki na temat raportu. To sytuacja nie do zaakceptowania, że do mediów wyciekają informacje o liście 150 osób odpowiedzialnych za katastrofę, a o kogo chodzi - nie wiadomo - uważa lider ludowców.

Wicepremiera próbuje dyscyplinować Donald Tusk. Pracę nad raportem komisja zakończyła. Zapoznałem się z tezami tego raportu. Zdecydowałem o rozpoczęciu tłumaczenia i po zakończeniu tej pracy raport zostanie w trzech językach zaprezentowany i opublikowany - podkreślił szef rządu. Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy do publikacji dokumentu dojdzie.