Widzę postępujący proces normalnienia; niedawno zarzucali zabójstwo, zdradę, spisek - tak premier Donald Tusk odniósł się do tego, że Stowarzyszenie Solidarni 2010 złożyło zawiadomienie o popełnieniu przez niego przestępstwa ws. wyjaśniania katastrofy smoleńskiej.

REKLAMA

Widzę postępujący proces normalnienia. Jeszcze niedawno zarzucali zabójstwo, zdradę, spisek. Teraz jest łagodniej, więc być może także to środowisko dojdzie do wniosku, że na kanwie katastrofy smoleńskiej nie można budować nienawistnej i pustej w środku polityki - powiedział premier dziennikarzom w Sejmie. Dodał, że sam traktuje postępowanie Solidarnych "z wyrozumiałością".

Stowarzyszenie Solidarni 2010 w doniesieniu do prokuratora generalnego zarzuca Tuskowi złamanie prawa poprzez wyrażenie zgody na konwencję chicagowską przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy smoleńskiej. Według Solidarnych 2010, Tusk popełnił przestępstwo z art. 129 Kodeksu karnego (zdrada dyplomatyczna) i z art. 231 (niedopełnienie obowiązków).