Jak poinformował szef Komisji Europejskiej Jean-Claud Juncker, negocjatorzy z UE i Wielkiej Brytanii porozumieli się w sprawie brexitu. „Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zapewnia, że przeprowadzi wynegocjowane w czwartek porozumienie w sprawie brexitu przez brytyjski parlament” - komentował przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
Nie jestem ekspertem od Izby Gmin, nie wiem, nikt chyba dziś na świecie nie wie, jakie będą ostateczne decyzje, ale premier Johnson w jakimś sensie daje głowę, że to przeprowadzi. To już jest jego zadanie - powiedział polskim dziennikarzom w Brukseli szef Rady Europejskiej.
Szef Rady Europejskiej poinformował, że sprawa została uzgodniona na linii rząd brytyjski-Komisja Europejska. Sprawa wydaje się rozstrzygnięta (...). Porozumienie jest. Porozumienie jest lepsze niż chaotyczne wyjście Wielkiej Brytanii, ale to nie jest szczęśliwy dzień dla Europy, bo przynajmniej ja w głębi serca marzyłem o tym, żeby do brexitu nie doszło. Ja nie mam powodów do entuzjazmu, do radości - powiedział Tusk.
Wskazał, że grupa 27 pozostałych państw UE była zawsze otwarta, cierpliwa i czekała na pozytywne rekomendacje ze strony negocjatorów. "Mamy tę pozytywną rekomendację ze strony negocjatorów i - co bardzo ważne - pozytywną opinię premiera Irlandii (Leo Varadkara)" - powiedział.
Szef Rady Europejskiej zaznaczył, że jeśli nic się nie zmieni, to kwestię brexitu będzie chciał przeprowadzić jako pierwszy punkt czwartkowego szczytu. Planowo ma się on rozpocząć o godz. 15.
Były polski premier mówił, że porozumienie gwarantuje bezpieczeństwo w Irlandii i zabezpiecza interesy obywateli UE.
Ocenił, że umowa jest pozytywną wiadomością dla Polaków mieszkających na Wyspach, bo z chaotycznym brexitem wiązały się zagrożenia nie tylko dla nich, ale w ogóle dla unijnych obywateli w Zjednoczonym Królestwie. To rozwiązanie wydaje się bez porównania bezpieczniejsze - oświadczył.
Zdaniem ekspertów to może wcale nie być jednak proste. Krótko przed ogłoszeniem informacji o osiągnięciu kompromisu północnoirlandzka Demokratyczna Partia Unionistów (DUP), która wspiera mniejszościowy rząd Partii Konserwatywnej, oświadczyła, że nie może poprzeć umowy w obecnym kształcie.
Nie jest też pewne, czy porozumienie zaakceptuje grupa twardych eurosceptyków wśród torysów.
Z kolei lider opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn powiedział, że porozumienie wygląda "jeszcze gorzej" niż wersja wynegocjowana przez poprzedniczkę Johnsona, Theresę May, i powinno zostać odrzucone przez posłów. Poprzednia wersja porozumienia została trzykrotnie odrzucona przez Izbę Gmin, co w konsekwencji skłoniło May do złożenia rezygnacji.
Specjalne posiedzenie Izby Gmin, na której posłowie mają zdecydować o przyjęciu bądź odrzuceniu porozumienia z UE, zapowiedziane jest na najbliższą sobotę.