Turniej PNB Paribas Open w kalifornijskim Indian Wells w tym roku się nie odbędzie. Organizatorzy odwołali imprezę tuż przed jej rozpoczęciem z powodu obaw o rozprzestrzenianie się koronawirusa w Kalifornii. Turniej rangi Masters 1000 miał się rozpocząć w poniedziałek meczami kwalifikacyjnymi.

REKLAMA

Turniej w Indian Wells to jedna z ośmiu imprez zaliczanych do cyklu Masters 1000. Wyżej w tenisowej hierarchii są jedynie cztery najważniejsze turnieje wielkoszlemowe.

You probably all heard the news. Indian Wells cancelled. We are here and still deciding whats next. So sad for all that is happening around the world with this situation. Hopefully soon solutions from the authorities. Stay all well and safe.

RafaelNadal9 marca 2020

W Kalifornii miało zagrać blisko 200 zawodników i zawodniczek. W tej chwili jest to zbyt duże ryzyko dla zdrowia publicznego w hrabstwie Riverside. Rozegranie turnieju nie leży w interesie kibiców ani zawodników - powiedział doktor David Agus z Uniwersytetu Południowej Kalifornii.

Potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa w Dolinie Coachella, w której znajduje się Indian Wells.

O możliwym odwołaniu turnieju mówiono od kilku dni. Po śmierci pierwszej osoby w Kalifornii z powodu koronawirusa w tym stanie, gubernator wprowadził stan wyjątkowy.

Jesteśmy bardzo rozczarowani, że turniej się nie odbędzie, ale zdrowie i bezpieczeństwo lokalnej społeczności, fanów, graczy, wolontariuszy, sponsorów, pracowników, sprzedawców i wszystkich osób zaangażowanych w to wydarzenie ma ogromne znaczenie" "Jesteśmy przygotowani do przeprowadzenia turnieju w innym terminie i zbadamy opcje - powiedział dyrektor turnieju Tommy Haas.

Na liście zgłoszeń do turnieju było troje polskich tenisistów: Iga Światek, Magda Linette oraz Hubert Hurkacz.

Turniej #IndianWells odwoany z powodu coronavirus! ...@BNPPARIBASOPEN #IndianWells cancelled due to coronavirus!

HubertHurkacz9 marca 2020

USA: Koronawirus w 34 stanach. Ponad 20 osób nie żyje

Koronawirusa stwierdzono w 34 amerykańskich stanach oraz w stołecznym Waszyngtonie. Do niedzieli w USA łącznie zmarło 21 osób zakażonych Covid-19, z czego 18 w stanie Waszyngton (północny zachód USA), dwie na Florydzie i jedna w Kalifornii.

Do tej pory stwierdzono koronawirusa COVID-19 u ponad 550 osób. Niektórzy z urzędników w Białym Domu - jak informuje "Washington Post" - prywatnie wyrażają pogląd, że liczba amerykańskich przypadków co najmniej podwoi się w ciągu 48 godzin.

Z obawy przed epidemią część mieszkańców USA robi zapasy. Ze sklepowych półek szybko znikają podstawowe artykuły higieniczne oraz puszki z jedzeniem. W niektórych sklepach wprowadzono limity na zakupy.

Perspective: The coronavirus could hit the U.S. harder than other wealthy countries https://t.co/gkhpMykBzb

washingtonpost9 marca 2020

W urzędach i w Kongresie zwiększono m.in. liczbę dozowników ze środkiem dezynfekującym.

Wśród osób które poddały się dobrowolnej kwarantannie jest senator Ted Cruz. Wpływowy Republikanin ogłosił w niedzielę, że w ubiegłym miesiącu uścisnął dłoń osoby, u której wykryto koronawirusa.

W sobotę poinformowano o pierwszym przypadku koronawirusa na terenie stołecznego miasta Waszyngton. Dotyczy on duchownego z kościoła w dzielnicy Georgetown. Jego stan jest stabilny. Przed tygodniem duchowny uczestniczył w trzech mszach, w których według szacunków udział wzięło łącznie ok. 550 osób.