"Spodziewam się, że PiS, jeżeli wygra, będzie dalej zwalczał wszystko, co niezależne. Będą dalej próbowali dokręcić śrubę sędziom i upolitycznić wymiar sprawiedliwości" - stwierdził w rozmowie z Onetem prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w odpowiedzi na pytanie o nadchodzące wybory parlamentarne. "Będą próbowali doprowadzić do tego, żeby przedsiębiorcy zapłacili za realizację ich obietnic i (...) tworzyć własną oligarchię. I oczywiście samorządy – PiS widzi, że mają dużo władzy, są popularne, że mają pieniądze. A nic bardziej nie boli prezesa Kaczyńskiego niż niezależność" - ocenił.
Pytany o to zagrożenia dla samorządów związane jego zdaniem z ewentualnym utrzymaniem się PiS-u przy władzy, Trzaskowski odparł: "Można próbować samorządom odebrać pieniądze i przerzucić na nich koszty funkcjonowania państwa albo przeprowadzić reformę administracyjną, na przykład oddzielając Warszawę od Mazowsza, by zwiększyć podatki albo przeprowadzić wcześniejsze wybory". Można też próbować na siłę stawiać samorządowcom przeróżne zarzuty, by ich obrzucić błotem i do tego próbować szukać pretekstów, by wprowadzać komisarza, właściwie bez żadnego powodu. Wszystkie te instrumenty będą używane przeciwko tym samorządowcom, którzy będą się zachowywali w sposób niezależny i niepokorny - ocenił.
Te wybory będą miały znaczenie fundamentalne - podkreślił w rozmowie z Onetem prezydent Warszawy. Albo będziemy mieli Polskę silną pracą swoich obywateli, silną samorządem, albo Polskę, w której Jarosław Kaczyński będzie próbował zbudować nową elitę, a więc szansę na awans i sukces będą mieli tylko partyjni aparatczycy lub ludzie posłuszni władzy - tłumaczył Rafał Trzaskowski. Młodzież musi sobie zdać sobie sprawę, że tu nie chodzi o kłótnie między politykami. Tylko o to, czy chcesz mieć czyste powietrze, czy stawiać dalej na węgiel? Czy chcesz mieć szansę traktowania jako obywatel Europy, podróżowania po niej, czy też by twój kraj od Europy się coraz bardziej oddalał? Czy chcesz mieć szansę założyć biznes, kształcić się i rozwijać swoje umiejętności w państwie, które traktować cię będzie obiektywnie, czy też w którym fory będą mieli członkowie partyjnej elity? - pytał.