Urodzinowe przyjęcie przy stole ustawionym na granicy dwóch regionów Włoch - tak świętował mieszkaniec Trydentu ze swoją matką z Wenecji Euganejskiej. Spotkali się po dwóch miesiącach kwarantanny.
Francesco Piacentini, podobnie jak wielu Włochów rozdzielonych ze swymi najbliższymi, od początku marca nie widział swojej matki mieszkającej w Wenecji Euganejskiej. Choć nie dzieli ich duża odległość, nie mogą się odwiedzać. Także po zniesieniu części restrykcji w związku z pandemią utrzymany został zakaz odwiedzin u rodzin w innym regionie.
Mężczyzna postanowił spędzić dzień swoich urodzin z matką nie łamiąc jednocześnie obowiązujących przepisów. Dostosowali się do nich nadzwyczaj skrupulatnie.
Matka i jego syn wyznaczyli sobie miejsce spotkania w alpejskiej przełęczy Pian delle Fugazze między miastami Trydent a Vicenza. Pod tablicami na granicy obu regionów ustawili stół i oboje stanęli przy nim nie przekraczając jej. Matka jubilata przywiozła tort. Wznieśli też "międzyregionalny" toast. Następnie odjechali - każde w swoją stronę.
Piacentini nagrał krótki film z tego wyjątkowego urodzinowego przyjęcia w czasie pandemii. Nagranie opublikował w mediach społecznościowych; trafiło też na strony internetowe włoskich gazet.