Tomasz Adamek w pełni przygotowany walki z Amerykaninem Michaelem Grantem. Po oficjalnym ważeniu wiadomo, że "Góral" jest o 20 kilogramów lżejszy niż jego przeciwnik. Adamek waży 98 kg, a Grant - 118 kg. Spotkanie rozpocznie się w nocy polskiego czasu w Newark w Prudential Center w New Jersey.
Wygrana "Górala" ma być dla niego przepustką do walki o mistrzowski pas w trzeciej kategorii wagowej. Wadze ciężkiej. Liczy, że w ringu spotka się z którymś z braci Kliczko. Ale to przyszłość. Dziś skupiony jest na walce z Michaelem Grantem. Wspierają go tysiące polskich kibiców, którzy mieszkają w okolicy Jersey City czy Nowego Jorku.
Mówią - jak to w Polsce - "połamania!". Ja mówię zawsze - ja sobie sobie życzę szczęśliwego wejścia do ringu i zejścia. No bo to jest najważniejsze. Bo przecież to sport kontaktowy i oby tak do końca kariery było - powiedział korespondentowi RMF FM Pawłowi Żuchowskiemu Tomasz Adamek. Dodał, że w miejscowym kościele modlił się o zwycięstwo. Cieszę się, że ja, Polak, jakoś odnalazłem się w Ameryce i mówią o nas. To znaczy, że Polak potrafi - mówił bokser.
Billboardy reklamujące dzisiejszą walkę wiszą w wielu punktach New Jersey. Dziennikarze sportowi z największych amerykańskich mediów stawiają na Polaka, przewidując nokaut w 5 rundzie.