Krzysztof Szczucki, prezes Rządowego Centrum Legislacji, wydał polecenie służbowe swojemu zastępcy, żeby ważna ustawa covidowa została opublikowana w ostatnim możliwym terminie - wynikającym z wewnętrznych regulacji - czyli 2 grudnia - dowiedział się nasz dziennikarz Patryk Michalski. Urzędnicy w wewnętrznej korespondencji piszą o "wadze sprawy", mimo że z punktu ich punktu widzenia - pod względem formalnym - ustawa powinna być traktowana jak każda inna. Najważniejsi politycy PiS-u - w trakcie prac nad nią - twierdzili, że powinna jak najszybciej wejść w życie. Później jednak zorientowali się, że przez pomyłkę przyjęli niepożądaną przez nich poprawkę Senatu.

REKLAMA

Ustawa została podpisana przez prezydenta ponad 2 tygodnie temu. Rzecznik Andrzeja Dudy 9 listopada potwierdził, że akt prawny został przekazany Rządowemu Centrum Legislacyjnego. Najważniejsi politycy PiS-u - w trakcie prac nad nią - twierdzili, że powinna jak najszybciej wejść w życie.

Ustawa ma wprowadzić ustawowy obowiązek zasłaniania ust i nosa oraz ułatwienia w pracy dla medyków i służb mundurowych w czasie pandemii. Posłowie PiS-u przez pomyłkę przyjęli też poprawkę Senatu, która powinna wprowadzić dodatek covidowy dla większej grupy medyków, niż pierwotnie chciała partia rządząca.

Polityczna decyzja i pomoc urzędników

Politycy partii rządzącej zdecydowali, że ustawa zostanie opublikowana wraz z nowelizacją, żeby przepisy o dodatku covidowym dla większej grupy, były od początku martwe. Pierwszy informował o tym nieoficjalnie nasz reporter, w tym tygodniu w rozmowie z dziennikarzami potwierdził to szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Wcześniej politycy PiS-u niechętnie odnosili się do sprawy, bo to temat niewygodny dla obozu rządzącego. W tej sprawie interwencję podjęli posłowie Koalicji Obywatelskiej Jan Grabiec i Robert Kropiwnicki.

Z dokumentów, które przeanalizował nasz dziennikarz wynika, że Krzysztof Szczucki, prezes Rządowego Centrum Legislacji wydał swojemu zastępcy służbowe polecenie, żeby ustawę covidową opublikować jak najpóźniej, czyli 2 grudnia. Następnie polecenie zostało przekazane dyrektorowi odpowiedzialnemu za publikację, który w ponownym pytaniu, upewniał się, czy ustawa na pewno ma zostać ogłoszona 2 grudnia. Osobiście potwierdził to prezes RCL. Urzędnicy piszą też między sobą o "wadze sprawy", mimo że z urzędniczego punktu widzenia, ustawa powinna być traktowana jak każda inna.

Co ciekawe, żadne z dotychczasowych ważnych ustaw covidowych nie czekała tak długo na publikację, niektóre pojawiały się w Dzienniku Ustaw tuż po uchwaleniu przez Sejm.

Według opozycji mamy do czynienia z uzależnianiem publikacji ustawy od celów politycznych PiS-u. Posłowie pytają, czy prezes Rządowego Centrum Legislacji działał na polecenie premiera. Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk na jednej z konferencji prasowej stwierdził, że "na pewno ta ustawa zostanie opublikowana".

Poprawka Senatu przyjęta przez pomyłkę

Nowelizacja tzw. ustawy covidowej w jej pierwotnym brzmieniu zakładała dodatki tylko dla personelu medycznego skierowanego przez wojewodę do walki z epidemią. Pod koniec października Sejm przyjął jednak poprawkę Senatu, która powiększyła grono beneficjentów do wszystkich pracowników ochrony zdrowia zaangażowanych w leczenie Covid-19.

Rzecznik rządu Piotr Müller tłumaczył w ubiegłym, że nowela tzw. ustawy covidowej w obecnym brzmieniu jest efektem pomyłki w głosowaniach i jej wejście w życie oznaczałoby wypłacenie dodatkowych wynagrodzeń praktycznie wszystkim lekarzom.

Nowela zakłada ponadto m.in. wyłączenie z odpowiedzialności karnej w czasie epidemii personelu medycznego walczącego z COVID-19 oraz reguluje kwestię ułatwienia zatrudniania w Polsce lekarzy specjalistów, którzy uzyskali kwalifikacje zawodowe poza Unią Europejską.

Wicemarszałek Czarzasty mówił dziennikarzom także, że "żadne sprawy drażliwe w ciągu tych dwóch dni obrad Sejmu nie będą wchodziły (pod obrady), pewnie dlatego, że nie ma większości takiej, jakby koleżanki i koledzy z PiS chcieli". To znaczy nie ma ani ustawy związanej z "piątką dla zwierząt", ani nie ma projektu prezydenta ws. aborcji - dodał.

Michał Dworczyk nie wie, co się dzieje z ustawą covidową podpisaną przez prezydenta

W poniedziałek, w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Robert Mazurek dopytywał szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka o to, dlaczego ustawa "covidowa" podpisana 4 listopada przez prezydenta nie została wciąż opublikowana w dzienniku ustaw.

W tej sprawie nie mam wiedzy. Nie wiem, czy wpłynęła do Rządowego Centrum Legislacji, czy została podpisana elektronicznie, czy również w papierze. Czy już wszystkie dokumenty (...) są w RCL - przyznał Michał Dworczyk.

Na pewno po naszej rozmowie zweryfikuję tę kwestię - zadeklarował szef KPRM. Przedtem minister tłumaczył, że RCL "to nie jest część KPRM" i "jest samodzielną jednostką".

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Michał Dworczyk nie wie, co się dzieje z ustawą covidową podpisaną przez prezydenta