Setki tysięcy fanów południowokoreańskich piłkarzy w całym kraju świętowało na ulicach zwycięstwo nad Grecją (2:0) w pierwszym występie w mistrzostwach świata w RPA. Nie przeszkodził im w tym nawet deszcz.
Przed ratuszem w Seulu już parę godzin przed spotkaniem zebrało się ponad 50 tys. osób. Wszyscy ubrani w czerwone koszulki, z flagami, trąbkami po ostatnim gwizdku sędziego zaczęli tańczyć, krzyczeć i rzucać się w ramiona.
W całym kraju trwa festyn, a ludzie specjalnie na ten dzień wzięli sobie wolne w pracy.
W mediach natychmiast powiało optymizmem. Główny motyw komentarzy to awans do kolejnej rundy mundialu. Gazeta "Hankyoreh" w internetowym wydaniu opisała wygraną jako "początek szczęśliwej prowokacji reprezentacji Korei Południowej".
"Daily Sports" uważa z kolei, że "pierwszy krok do wielkiej szesnastki przyszedł bardzo łatwo".
Kolejnym rywalem Korei Płd., czwartej drużyny MŚ-2002, będzie Nigeria, która przegrała z Argentyną 0:1.