Partia Timmermansa wygrała wybory - to na razie wyniki sondażowe. Według sondażu exit poll holenderska Partia Pracy PVdA, której członkiem jest komisarz ds. praworządności Frans Timmermans, zdobyła najwięcej głosów w wyborach europejskich.
Liberalno-konserwatywna partia premiera Marka Rutte znalazła się na drugim miejscu. To ogromny sukces Timmermansa, który przez cały czas kampanii, bardzo aktywnie zabiegał o głosy dla PvdA. Wraz ze zwycięstwem socjalistów w Holandii wzmocniła się pozycja Timmermansa na europejskiej scenie i jego szanse na stanowisko szefa KE. Wybór przewodniczącego KE zależy oczywiście od wielu innych czynników - zwłaszcza od tego, czy unijni przywódcy w ogóle wezmą pod uwagę kandydatów PE i od wyniku całej, europejskiej socjaldemokracji.
Trudno by jednak było Timmemansowi przekonywać do siebie, jeżeli nie miałby poparcia we własnym kraju. Tym bardziej, że już wytykano mu słaby wynik jego partii w 2017, gdy PVdA zdobyła niecałe 6 proc. głosów. Poparcie dla PvDA przerosło oczekiwania, nie dawano socjalistom tak wysokiego wyniku. Jeżeli wyniki się potwierdzą to Timmermans może z podniesiona głową walczyć o jedno z najważniejszych unijnych stanowisk.
Według sondażu exit poll holenderska Partia Pracy zdobyła najwięcej głosów w wyborach europejskich. Konserwatywna Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) premiera Marka Rutte znalazła się na drugim miejscu.
Z sondażu exit poll przeprowadzonego przez Ipsos wynika, że Partia Pracy zdobyła 5 z 26 mandatów w PE przypadających Holandii, VVD - 4, Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny (CDA) - 4, FvD - 3, a antyislamska Partia na rzecz Wolności (PVV) Geerta Wildersa - 1.
Wyniki oficjalne zostaną podane dopiero w niedzielę, po zakończeniu wyborów we wszystkich państwach Unii Europejskiej.
W 17-milionowej Holandii uprawnionych do głosowania jest 13 mln ludzi. W wyborach do PE w 2014 r. frekwencja wynosiła ok. 37 proc.