"Dostaliśmy informację z Agencji Rezerw Materiałowych oraz od wojewody, że przyszłym tygodniu nie dostaniemy szczepionek przeciwko Covid-19" - przekazał dziennikarzowi RMF FM Markowi Balawajdrowi Jerzy Friediger, dyrektor szpitala imienia Żeromskiego w Krakowie, dodając: "Mamy jednak zapewnienie, że dostawa dawek na drugie szczepienie medyków nie jest zagrożona". Co to oznacza dla harmonogramu szczepień?
Pełnomocnik rządu do spraw szczepień, a także szef kancelarii premiera Michał Dworczyk poinformował, że w przyszłym tygodniu wstrzymany będzie transport 330 tysięcy dawek szczepionki przeciwko Covid-19 do szpitali węzłowych w ramach pierwszego szczepienia grupy zero. Nie zabraknie za to preparatu na drugie szczepienie.
Natomiast zgodnie z planem 50 tys. dawek trafi do punktów na drugie szczepienia, a 120 tys. dawek na pierwsze szczepienia do DPS-ów - zaznaczył Dworczyk.
Powoduje to zaburzenia w harmonogramie szczepień.
Jerzy Friediger, dyrektor szpitala Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego SP ZOZ w Krakowie przekazał RMF FM, że w przyszłym tygodniu placówka nie dostanie szczepionek przeciwko Covid-19.
My mamy wszystko zorganizowane, są umówieni pracownicy, zarezerwowane sale. Zawsze coś takiego powoduje pewne zaburzenia, zwłaszcza, że naszym priorytetem jest zaszczepić jak największą liczbę osób - skomentował w rozmowie z naszym dziennikarzem dyrektor szpitala.
Trochę martwimy się tym, że musimy spowolnić szczepienia - dodał.
Powodem "poślizgu" w akcji szczepień przeciwko Covid-19 jest komunikat jednego z producentów szczepionek - firmy Pfizer, która zapowiedziała czasowe ograniczenie dostaw na rynek europejski. Koncern argumentuje, że chce zwiększyć produkcję preparatu. W komunikacie BioNTech, który współtworzy z Pfizerem szczepionki, czytamy z kolei, że 25 stycznia koncerny mają powrócić do pierwotnego harmonogramu dostaw szczepionek przeciwko Covid-19 do Unii Europejskiej, a 15 lutego rozpoczną się zwiększone dostawy preparatu.
Dworczyk odkreślił natomiast, że do tej pory ani Komisja Europejska, ani Polska nie dostały od producenta zaktualizowanego harmonogramu dostaw, czyli tabeli ile danego dnia trafi do Polski dawek szczepionki. W związku z tym - powiedział Dworczyk - podjęto działania, które "mają zabezpieczyć dalszy proces szczepień".