We wszystkich miastach wojewódzkich przeszły dziś Marsze Szlachetnej Paczki. Wszędzie było czerwono od flag i koszulek wolontariuszy. W Warszawie z pomaganiem na sztandarach licytowały się poszczególne dzielnice i podwarszawskie miejscowości. Była „Ochota na pomaganie”, „Paczkowy Żoliborz”, „Północ pragnie pomagać” czy „Służe(w) dobrej sprawie”.
Marsze wystartowały w centrach miast w sobotę. Bo właśnie w sobotę uruchomiono bank rodzin, dla których można przygotować świąteczną paczkę.
"Gdy ja mówię: Szlachetna - Wy mówicie: Paczka!"
Zaproszenie do projektu opartego na ideałach, sprawia, że na czym innym koncentrujemy naszą uwagę - wyjaśnia ksiądz Jacek Stryczek, inicjator Szlachetnej Paczki. Jakość zaangażowania jest wtedy zupełnie inna, jest większa gotowość do poświęceń, otwartości na drugiego człowieka, a poza tym - jest dużo większa jakość tego zaangażowania. Te ideały stabilizują życie i pokazują, co jest najważniejsze. "Grzejemy na ideałach" - mamy to! - mówi z uśmiechem ksiądz Jacek ze Stowarzyszenia "Wiosna".
Grzejemy na ideałach
W Warszawie w tłumie obok księdza szło kilkaset, głównie młodych osób. Ale były też całe rodziny. Nikogo z przechodniów nie trzeba było pytać o to, co kryje się za hasłem "Szlachetna Paczka". Nasza akcja powstawała w 2001 roku; to był wtedy taki okrutny czas, w którym wielu Polaków było wyrzuconych na margines życia społecznego, a inni stali się dorobkiewiczami i myśleli tylko o sobie. I padł wtedy taki pomysł, by 12 procent najbiedniejszych Polaków połączyć z tymi 12 procentami najlepiej sytuowanych. Bo gdyby tylko ci, którym dobrze się powodzi podzielili się używanymi rzeczami, to już w Polsce nie byłoby biedy. I my wciąż ten model realizujemy. To nie jest tylko Marsz. To idea zmiany w tym kraju; zmiany, którą przeprowadzamy regularnie, by ludzie byli bliżej siebie, bardziej sobie pomagali i żeby w końcu nie było biedy - wyjaśniał w rozmowie z RMF FM ksiądz Stryczek.
Wiwat Super W!
Siłą akcji są wolontariusze. W tłumie maszerujących byli zarówno ci, którzy dołączyli do "Szlachetnej Paczki" kilka miesięcy temu, jak i ci, którzy pomagają od kilku lat. Każdy z nich pamięta wiele historii z przekazywania pomocy. Każda wiąże się z emocjami. Często powtarzam historię pani Krysi, która jest starszą, samotną osobą - mówi Agnieszka Czapla, teraz koordynatorka PR w "Szlachetnej Paczce". Mąż Pani Krysi zmarł 10 lat temu i od tego czasu nie miała z kim spędzać Świąt i połamać się opłatkiem. W dniu finału akcji - darczyńca dostarczył prezenty razem z wolontariuszem i zaprosił Panią Krysię na Wigilię do siebie. To pokazuje, jak bardzo Paczka zbliża do siebie ludzi. Bo to nie rzeczy są najważniejsze, ale że człowiek pomaga konkretnemu człowiekowi.
Jest wśród nas także dziewczyna z Zakopanego. Była samotną matką, chyba wyrzuconą z domu przez rodziców. Nasi wolontariusze znaleźli ją w Domu Samotnej Matki i dostała pomoc, która ją podbudowała; pozwoliła jej ładnie się ubrać, uwierzyć we własne piękno. Niedługo potem znalazła chłopaka, przeprowadzili się do Krakowa. Tam teraz pracują, a ta dziewczyna jest także teraz u nas wolontariuszką. Trzeba trafić do ludzi właśnie w momencie takiego "doła" - dodaje ksiądz Jacek.
Ksiądz Jacek "Wiosna" Stryczek uczestniczył w tym roku w warszawskim Marszu Szlachetnej Paczki, ale będzie go można jeszcze spotkać w kilku innych polskich miastach, na specjalnym cyklu spotkań: 24. 11. - w Katowicach, 25. 11. - w Rzeszowie, 15. 12. - we Wrocławiu, 16. 12. - w Poznaniu, 8. 01. - w Chrzanowie i 22. 01. w Łodzi. Będą to spotkania o przedsiębiorczości, ale według... Biblii!
Szlachetna Paczka działa od 15 lat. W tym roku pomoc trafi do 20 tysięcy rodzin i samotnych osób w całej Polsce. Swoje paczki przygotowują też ambasadorzy akcji: Agnieszka i Ula Radwańskie, Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek, Wojciech Szczęsny czy Barbara Kurdej-Szatan. Tegoroczny finał akcji odbędzie się w przedświąteczny weekend - 12 i 13 grudnia, w tak zwany "weekend cudów".