W nadchodzący weekend nie wszyscy polscy rajdowcy udadzą się do Świdnicy, by walczyć w pierwszej rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, którą będziemy dla Was relacjonować na antenie RMF FM. Bracia Jarek i Marcin Szejowie są jedyną załogą reprezentującą biało-czerwone barwy w Rajdzie Sumava Klatovy - drugiej rundzie rajdowych mistrzostw Czech.
Impreza zostanie rozegrana już w najbliższy weekend (20-21 kwietnia) na trasach wokół miasta Klatovy. W miejscowości położonej na południe od słynącego ze złocistego napoju Pilzna, u podnóża Szumawy - pasma górskiego przebiegającego przez Austrię, Niemcy oraz Czechy, będzie zlokalizowana baza rajdu, a także uroczysty start oraz meta zawodów. Dla zawodników wytyczono kręte i wąskie oesy, a jakby tego było mało - trzy z nich będą przejeżdżane już po zmroku. Załogi czeka więc gnanie z prędkościami dochodzącymi do 180 km/h w ciemności, w której rzetelnie sporządzony i precyzyjny opis trasy są równie ważne, jak mocne reflektory.
Nadchodzące wydarzenie każdego fana motoryzacji przyprawi o szybsze bicie serca, gdyż w tym roku na trasy Rajdu Sumava Klatovy wyjedzie blisko 190 samochodów, z czego 85 to auta załóg walczących w czeskim czempionacie, a pozostała setka to legendarne rajdówki zgłoszone do cyklów historycznych. Dodatkowo rajd będzie miał prawdziwie gwiazdorską obsadę. Wśród rywali braci Szejów, oprócz całej czeskiej czołówki, w tym wielokrotnych mistrzów kraju - Kopeckiego i Pecha, będzie także Aleksiej Łukjaniuk - rosyjski kierowca, którego wizytówką jest rewelacyjne tempo i bezkompromisowa jazda. Łącznie na liście zgłoszeń widnieje aż 20 załóg w samochodach R5 - blisko dwa razy więcej niż w poprzedniej edycji zawodów, kiedy to na starcie stanęło 11 ekip w takich samochodach, jakim ścigają się Szejowie. Bracia z Ustronia mają więc bardzo wysoko zawieszoną poprzeczkę, a powtórka ubiegłorocznego rezultatu, kiedy to osiągnęli metę w Klatovy na czwartym miejscu, to bez wątpienia trudne zadanie. Dla polskiej załogi będzie to już dziesiąty start za kierownicą Forda Fiesty R5 i czwarty w tym rajdzie.
Ruszamy do rywalizacji w rajdzie, z którym łączą nas wyjątkowo miłe wspomnienia. Dwa razy wjeżdżaliśmy na metę w Klatovy jako zwycięzcy w grupie N, a rok temu byliśmy o krok od podium. Po drugie - bardzo pasują mi tutejsze oesy, a dodatkowo - czuje się mocny, gdy przychodzi do ścigania się po zmroku, a w tej imprezie mamy aż trzy odcinki pokonywane po ciemku. To wszystko teoretycznie działa na naszą korzyść, ale przed startem trzeba o tym zapomnieć, tak jak o oczekiwaniach i nadziejach. Chcemy się po prostu skupić na zadaniu, ciesząc siebie i kibiców naszą jazdą - tłumaczy Jarek Szeja, mistrz Czech w grupie N z sezonu 2016.
Trasa drugiej rundy mistrzostw Czech składa się z 14 odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 160 kilometrów. Zwycięzców poznamy w sobotę przed godziną 20, kiedy czołówka rajdu wjedzie na metę na rynku w Klatovy.
1. Jan Kopecky 60 pkt.
2. Vaclav Pech 46 pkt.
3. Jan Dohnal 41 pkt.
4. Jan Cerny 27 pkt.
5. Jaromir Tarabus 23 pkt.
6. Martin Vlcek 20 pkt.
7. Filip Mares 18 pkt.
8. Vaclav Kopacek 17 pkt.
9. Jarek Szeja 11 pkt.
10. Vojtech Stajf 8 pkt.
11. Karel Trojan 6 pkt.
12. Miroslav Jakes 4 pkt.
13. Karel Trneny 3 pkt.
14. Patrik Rujbr 2 pkt.
15. Tomas Pospisilik 1 pkt.