“96 procent osób, które się zarejestrowały jako uchodźcy w rejestrze PESEL to kobiety z dziećmi" - zauważył w rozmowie z TVP Info wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker, mówiąc o uchodźcach z Ukrainy, którzy dotarli do Polski. Jak zaznaczył, na pierwszym etapie udzielania pomoc dla Ukraińców była spontanicznym ruchem serca, a "dziś państwo polskie musi te sprawy usystematyzować".
Paweł Szefernaker mówił w TVP Info o wsparciu, jakie państwo przekazało jednostkom samorządu terytorialnego na rzecz wspierania uchodźców wojennych z Ukrainy. W tej chwili wspieramy z budżetu centralnego jednostki samorządu terytorialnego - powiedział. Dodał, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni ponad 400 milionów złotych przelano na konta samorządów.
W tej chwili także wojewodowie podpisują z organizacjami pozarządowymi umowy na pomoc, która została udzielona, i która będzie udzielona przez te organizacje - wskazał wiceszef MSWiA.
Szefernaker wskazał, że państwo nie tylko wspiera uchodźców, lecz także Polaków, którzy zdecydowali się im pomóc. Przypominał, że każda osoba, która przyjmie pod własny dach uchodźcę na 60 dni, otrzyma 40 złotych dla osoby za dzień. To jest pierwsze rozwiązanie, ale oprócz tego polskie państwo wspiera samorządy, jednostki samorządu terytorialnego, które wiele działań podjęły nie patrząc na to, że nie mają środków na to tylko pomagali - wyliczał.
Wiceszef MSWiA na antenie TVP Info mówił także o wsparciu dla ukraińskich dzieci. Tutaj bardzo blisko współpracujemy z ukraińskim rządem - Ukraińcom zależy na tym, żeby te osoby po zakończeniu wojny wróciły one do swojego państwa, żeby wszystkie dzieci z domu dziecka, z sierocińców dotarły do Polski w zorganizowanych grupach - powiedział. Wspominał o specjalnym hubie, który został zorganizowany z prezydentem Stalowej Woli. Trafiają tam dzieci z domów dziecka z Ukrainy, później rozjeżdżają się w zorganizowanych grupach po Polsce - przekazał.