"Zełenski musi odbudować relację z Trumpem" - powiedział w sobotę sekretarz generalny NATO Mark Rutte brytyjskiej stacji BBC. Dodał, że przekazał już tę radę ukraińskimu przywódcy i że od wczoraj rozmawiał z nim dwukrotnie. Słowa szefa Sojuszu są pokłosiem piątkowej awantury, do której doszło między Donaldem Trumpem i J.D. Vance'em a Wołodymirem Zełenskim w Białym Domu w Waszyngtonie.

REKLAMA

Mark Rutte powiedział w sobotę brytyjskiej stacji BBC, że dwukrotnie rozmawiał telefonicznie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim po jego piątkowej kłótni z Trumpem i wiceprezydentem USA J.D. Vance'em.

Zastrzegł, że nie może zdradzić szczegółów tych rozmów. Przyznał jedynie, że zaapelował do Zełenskiego, aby naprawił swoją relację z amerykańskim prezydentem i jego rządem, a spotkanie w Białym Domu określił mianem "niefortunnego".

Powiedziałem mu: musimy pozostać razem: USA, Ukraina i Europa, aby doprowadzić Ukrainę do trwałego pokoju - powiedział Rutte w BBC.

Sekretarz generalny Sojuszu dodał, że wyraźnie powiedział Zełenskiemu, że "należy uszanować to, co Trump do tej pory zrobił dla Ukrainy", bo to właśnie za pierwszej administracji republikanina, w 2019 roku, USA zgodziły się na dostarczenie Ukrainie przeciwpancernych systemów rakietowych Javelin, co pomogło Ukrainie w walce z siłami rosyjskimi.

Naprawdę musimy dać Trumpowi kredyt zaufania - dodał Rutte, wyrażając przekonanie, że amerykański prezydent również chce trwałego pokoju w Ukrainie.

Podkreślił też, że Stany Zjednoczone "są liderem w NATO" i w jego opinii Trump jest zaangażowany na rzecz Sojuszu.

Po zerwaniu przez Donalda Trumpa rozmów dotyczących umowy o minerałach oraz zakończenia wojny w Ukrainie, europejscy przywódcy wsparli natomiast prezydenta Zełenskiego.

"Bądź silny, bądź odważny, bądź nieustraszony" - z takim przekazem zwrócili się do ukraińskiego prezydenta przewodnicząca KE Ursula von der Leyen, szef Rady Europejskiej Antonio Costa i przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola. Premier Donald Tusk oświadczył: "Drodzy ukraińscy przyjaciele, nie jesteście sami".