Minister spraw wewnętrznych Słowacji Matusz Szutaj Esztok oświadczył, że śledczy pracują tylko nad jedną wersją wydarzeń po środowym zamachu na premiera Roberta Ficę. Uznali, że było to działanie polityczne, a sprawca nie należał do żadnej radykalnej grupy. Wicepremier i minister obrony Robert Kaliniak powiedział po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Państwa oraz po posiedzeniu rządu, że gabinet nie wprowadzi stanu wyjątkowego w związku z zamachem na szefa rządu.
Szutraj Esztok powiedział też, że prokuratura nadzorująca śledztwo nałożyła ścisłe embargo na informacje dotyczące postępowania.
Szef MSW stwierdził, że sprawca zamachu to osoba zainteresowana wydarzeniami politycznymi, a powodem ataku była jego polityczna niezgoda na wstrzymanie pomocy wojskowej dla Ukrainy, zmiany w systemie prawa karnego, ingerencję w niezależność mediów publicznych i odwołanie przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa.
Szutraj Esztok stwierdził także, że napastnik nie był członkiem żadnej radykalnej grupy, ale brał udział w antyrządowych protestach. Dodał, że policja bada 32 przypadki, w których w internecie akceptowano działanie zamachowca.
Wicepremier, minister obrony Słowacji Robert Kaliniak powiedział po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Państwa, która jest organem rządu, że gabinet nie wprowadzi stanu wyjątkowego w związku ze środowym zamachem na premiera Roberta Ficę.
Według Kaliniaka rząd nie chce iść drogą restrykcji i ograniczeń, ale spróbuje uspokoić społeczeństwo.
Rada Bezpieczeństwa zdecydowała o zwiększeniu ochrony najwyższych rangą przedstawicieli państwa, a także dziennikarzy oraz grup i osób szczególnie narażonych na ataki. Zdecydowano również o dodatkowym monitorowaniu zagrożeń.
Kaliniak powiedział, że po zamachu na premiera Roberta Ficę wspólna debata liderów partii politycznych na temat sytuacji w kraju jest niezbędna.
Takie spotkanie razem zaproponowali ustępująca prezydent Zuzana Czaputova i prezydent elekt Peter Pellegrini.
Kaliniak, który jest jednym z najbliższych współpracowników Ficy, uznał, że zaproponowane przez Czaputovą i Pellegriniego, czyli polityków z różnych stron politycznego spektrum, spotkanie jest teraz niezbędne.
Szef MSW Matusz Szutaj Esztok stwierdził, że albo Słowacja pójdzie teraz drogą protestów i stawiania szubienic przed domami polityków, albo pójdzie drogą pojednania i tolerancji. Uznał, że szubienice są "drogą do piekła".
Stan zdrowia premiera Roberta Ficy nadal jest bardzo poważny, ale w nocy lekarzom udało się go ustabilizować - mówił wcześniej minister obrony Słowacji Robert Kaliniak.
Premier Słowacji Robert Fico został w środę postrzelony w miejscowości Handlova po wyjazdowym posiedzeniu gabinetu. Trafił do szpitala w Bańskiej Bystrzycy, gdzie przeszedł operację.
Na Słowacji od II wojny światowej nie było próby takiego zamachu. Nikt się tego nie spodziewał - mówił w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 Peter Dziurilla, prawnik i były słowacki dziennikarz. Społeczeństwo Słowacji jest bardzo podzielone. Było to widać w wyborach prezydenckich, gdzie różnica pomiędzy kandydatami była bardzo mała - podkreślał.
Zdaniem Dziurilli Juraj C. nie działał z inspiracji zagranicznych służb. Było to działanie samotnego wilka - ocenił były dziennikarz.
Z kolei dr Krzysztof Dębiec z Ośrodka Studiów Wschodnich zauważył w Porannej rozmowie w RMF FM, że zamachowiec na jednym z nagrań, które po zatrzymaniu przedostało się do sieci, mówił, iż nie zgadza się z polityką rządu i wśród kwestii, które są dla niego szczególnie problematyczne, wymieniał atak na media.
Rząd Ficy rzeczywiście jest na ścieżce wojennej z dziennikarzami. Jeszcze w trakcie poprzednich rządów Fico nazywał niektórych dziennikarzy brudnymi, antysłowackimi prostytutkami - powiedział analityk z OSW, podkreślając, że premier Słowacji nie ukrywa, iż jego celem jest przejęcie kontroli nad mediami publicznymi. Plus bojkotuje czołowe stacje mediów prywatnych - zauważył nasz gość.