Izrael zniósł najważniejsze restrykcje wprowadzone w tym kraju w związku z wybuchem epidemii koronawirusa. Wychodząc z domu nie trzeba zakładać już maseczki, uczniowie szkół podstawowych i średnich wrócili do nauki stacjonarnej, a maluchy znów chodzą do przedszkoli. Akcja masowych szczepień przeciw Covid-19 przyniosła skutek – społeczeństwo jest bliskie osiągnięcia odporności zbiorowej.
54 proc. z 9,3 milionów mieszkańców Izraela jest już po drugiej dawce szczepionki przeciw Covid-19.
Dzięki sukcesowi akcji szczepień populacji od dziś zniesiono najważniejsze restrykcje obowiązujące w tym kraj od roku: przebywając na zewnątrz nie trzeba zakładać maseczki. Ale należy ją mieć pod ręką, ponieważ wchodząc do pomieszczeń zamkniętych trzeba ją założyć.
Ponownie otwarto przedszkola oraz szkoły podstawowe i średnie.
Izrael jest bliski osiągnięcia odporności zbiorowej przeciw Covid-19 - stanu, w którym ok. 70 proc. populacji wytworzyło przeciwciała, co uniemożliwia rozprzestrzenianie się wirusa.
Nawet jeżeli jakiś człowiek jest zakażony, większość mijających go przechodniów się od niego nie zainfekuje - tłumaczy prof. Ejal Leszem, dyrektor największego w Izraelu szpitala Sheba Medical Center.
Za próg odporności zbiorowej uznaje się 65-70 proc. zabezpieczonej populacji.
Najprawdopodobniej ok. 68 proc. z 9,3 mln Izraelczyków wytworzyło już przeciwciała przeciw Covid-19.
W teorii osoba zainfekowana pierwotnym wariantem SARS-CoV-2 może zakazić średnio od trzech do czterech innych osób. W grupie, w której zaszczepiono dwie trzecie osób, choroba zostanie przeniesiona tylko na jednego człowieka - patogen będzie dalej roznoszony, ale liczba infekcji nie będzie wzrastać.
Jednak w praktyce transmisja koronawirusa jest o wiele bardziej skomplikowana. Szczepionki nie są w 100 proc. skuteczne, na dodatek niektóre osoby, które je przyjęły, mogą nadal przenosić wirusa, a nie każdy, kto przeszedł infekcję, zyskał długotrwałą odporność - wylicza BBC. Dodaje, że nowsze warianty SARS-CoV-2 rozprzestrzeniają się szybciej.
Do wniosków, że osiągnięto odporność zbiorową, należy więc podchodzić z ostrożnością, osiągnięcie tego celu będzie trudne nawet przy wysokich wskaźnikach zaszczepienia - wyjaśnia wirusolożka z Uniwersytetu w Brighton dr Sarah Pitt.
Słuchajcie online już teraz!
Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.