Za nami drugi dzień ogólnopolskiego strajku nauczycieli. Naprzód wybił się temat jutrzejszego egzaminu gimnazjalnego. Z godziny na godzinę zmieniały się informacje dotyczące tego, gdzie brakuje pedagogów do przeprowadzenia testu. Według najnowszych doniesień, niemal w całym kraju uczniowie przystąpią jutro do egzaminu. W tej chwili jedyne znaki zapytania dotyczą - jak ustalili dziennikarze RMF FM - dwóch miast na Mazowszu: Radomia i Płocka.We wtorek odbyła się też kolejna tura rozmów między stroną rządową a związkowcami. Spotkanie nie przyniosło efektów. Strajk trwa.
- Za nami drugi dzień ogólnopolskiego strajku nauczycieli.
- Niemal w całym kraju uczniowie przystąpią jutro do egzaminu gimnazjalnego. Wciąż nie wiadomo, czy test odbędzie się w Radomiu i Płocku.
- Codziennie po zakończeniu testów zamieścimy na RMF 24 arkusze udostępnione przez Centralną Komisję Egzaminacyjną, a następnie propozycje rozwiązań zadań, opracowane dla Was przez współpracujących z nami nauczycieli.
- Dyrektorzy szkół alarmują: Jutrzejsze egzaminy uda się przeprowadzić, ale po partyzancku i z dużym ryzykiem błędów.
- Fiaskiem zakończyły się rozmowy między stroną rządową a związkami zawodowymi.
- Rząd zaproponował porozumienie, które już wcześniej podpisaliśmy z Solidarnością (...). Niestety, zostało to odrzucone przez stronę związkową - stwierdziła Beata Szydło po rozmowach.
- Z ubolewaniem stwierdzam, że dzisiejsze spotkanie było stratą czasu. Rząd nie przedłożył żadnej nowej propozycji (...). Nie ma żadnych przesłanek do tego, żebyśmy rozważali zawieszenie bądź ograniczenie naszej akcji - powiedział Sławomir Wittkowicz, szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury FZZ.
- Jeżeli strona rządowa dzisiaj chciała rozmawiać, to byliśmy absolutnie przekonani co do tego, że pojawią się propozycje, które będą choćby korespondowały z tym, o czym mówią związki zawodowe. Chcąc ten pożar ugasić, chcąc zniwelować poczucie napięcia, zaproponowaliśmy kolejne rozwiązanie, które odnosząc się do kalendarza 2019 roku były wyjściem naprzeciw propozycjom rządu w kontekście ustawy budżetowej - poinformował Sławomir Broniarz, szef ZNP i dodał, że związki zaproponowały rozłożenie podwyżek wynagrodzeń zasadniczych o 30 proc. na trzy raty. Byliśmy gotowi rozmawiać o większej liczbie. Rząd odrzucił to bez chwili zastanowienia - powiedział.
- Ubolewam nad tym, że rząd nie zna zasad negocjacji - podkreśliła po rozmowach przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego Dorota Gardias.
- Wieczorem w wywiadzie udzielonym TVP Info premier Mateusz Morawiecki odnosząc się do strajku nauczycieli zdradził, że chciałby, aby po świętach odbyła się debata na temat systemu oświaty. Chciałbym, żeby nie było protestu nauczycieli w czasie egzaminów; chciałbym, żeby po świętach nastąpiła w formule okrągłego stołu ogólnonarodowa debata o systemie oświaty z udziałem związkowców, nauczycieli, pedagogów - mówił.
Egzaminy jutro uda się , ale "po partyzancku i z dużym ryzykiem błędów" opisuje w rozmowie z RMF FM przygotowania do sprawdzianów Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej i Oświaty.
Egzaminy będzie zdawać jutro ponad 350 tysięcy uczniów trzeciej klasy gimnazjum. Dyrektorzy najbardziej obawiają się konsekwencji za ewentualne błędy przy przeprowadzeniu egzaminu oraz problemów z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom.
Cała odpowiedzialność spada na dyrektorów. Winny będzie dyrektor jeżeli będą jakieś zastrzeżenia i jakieś oprotestowania - tłumaczy Marek Pleśniar. Zgodnie z przepisami to dyrektorzy szkół są szefami zespołów egzaminacyjnych. Dyrektorzy są zastraszani przez kuratorów, jest "ogromny nacisk" podkreśla przedstawiciel Stowarzyszenia.
Niemal w całym kraju uczniowie przystąpią jutro - mimo strajku nauczycieli - do egzaminu gimnazjalnego! W tej chwili jedyne znaki zapytania dotyczą - jak ustalili dziennikarze RMF FM - dwóch miast na Mazowszu: Radomia i Płocka.
Poważne zarzuty wobec strony rządowej wysunęła Dorota Gardias.
Wane! Rozpoczynajce si jutro egzaminy gimnazjalne, mimo #StrajkNauczycieli, odbd si - @warszawa zapewni odpowiedni liczb nauczycieli. Dzikuj sztabowi kryzysowemu - dyrektorom, burmistrzom - oraz nauczycielom. A za piszcych egzaminy uczniw trzymam kciuki! pic.twitter.com/8EPeidJ4PH
trzaskowski_9 kwietnia 2019
W RMF FM sprawdzamy, gdzie uczniowie mogą spać spokojnie - a gdzie egzamin gimnazjalny 2019 jest zagrożony!
Z ubolewaniem stwierdzam, że dzisiejsze spotkanie było stratą czasu. Rząd nie przedłożył żadnej nowej propozycji. Podtrzymał niedzielne porozumienie z NSZZ Solidarność jako propozycję do rozmów z nami mimo że zostało to odrzucone przez związki w niedzielę, a pracowników w poniedziałek i wtorek. Nie ma żadnych przesłanek do tego, żebyśmy rozważali zawieszenie bądź ograniczenie naszej akcji. O złej woli strony rządowej świadczą dwa fakty: zerowa reakcja na jakiekolwiek propozycje związków i zerowa reakcja na argumenty i propozycje przedkładane przez stronę pracodawców - powiedział Sławomir Wittkowicz, szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury FZZ.
Jeżeli strona rządowa dzisiaj chciała rozmawiać, to byliśmy absolutnie przekonani co do tego, że pojawią się propozycje, które będą choćby korespondowały z tym, o czym mówią związki zawodowe. Chcąc ten pożar ugasić, chcąc zniwelować poczucie napięcia, zaproponowaliśmy kolejne rozwiązanie, które odnosząc się do kalendarza 2019 roku było wyjściem naprzeciw propozycjom rządy w kontekście ustawy budżetowej. Nie przyjmujemy do wiadomości faktu, że jesteśmy w trakcie realizacji budżetu, bo kiedy budżet został podpisany, to dwa tygodnie później, nagle, znalazło się ponad 21 mld zł. Wobec powyższego, jeśli traktujemy społeczeństwo - w tym także nauczycieli - poważnie, nie możemy się kierować tego typu retoryką. W związku z tym ZNP i FZZ podtrzymują swoja decyzję o kontynuacji strajku - powiedział szef ZNP Sławomir Broniarz.
Zerowa reakcja na nasze propozycje i argumenty przedkadane przez stron pracodawcw wiadcz o zej woli rzdu - mwi S.Wittkowicz @RMF24pl
patrykmichalski9 kwietnia 2019
Strona związkowa przedstawiła dzisiaj nowe propozycje - podała przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego Dorota Gardias. Zarówno związki zawodowe, jak i pracodawcy dzisiaj przedstawili również nowe propozycje, tylko strona rządowa nie ma woli i potrzeba jej - widocznie - więcej czasu na przemyślenie tych spraw, które dzisiaj zostały przedstawione - mówiła.
Zakończyły się rozmowy strony rządowej i związków zawodowych. Nie przyniosły efektu.
Rząd zaproponował porozumienie, które już wcześniej podpisaliśmy z Solidarnością. One wciąż są aktualne i wciąż otwarte do podpisania przez pozostałe centrale związkowe. Zaproponowaliśmy również rozmowę o drugiej części porozumienia, czyli nowym kontrakcie społecznym i skróceniu okresu dochodzenia do najwyższych wynagrodzeń (...). Niestety zostało to odrzucone przez stronę związkową. W związku z tym nadal podtrzymujemy te propozycję i nadal jesteśmy otwarci na to, żeby podpisać porozumienie - powiedziała po zakończeniu rozmów Beata Szydło.
Śląski oddział oświatowej Solidarności domaga się dymisji Ryszarda Proksy i wznowienia rozmów z rządem.
Regionalna Sekcja Oświaty i Wychowania (RSOiW) śląsko-dąbrowskiej w wydanym oświadczeniu zażądała, by Ryszard Proksa - który podpisał porozumienie z rządem - ustąpił z funkcji przewodniczącego Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania.
Jeżeli kolega nie poda się do dymisji, apelujemy do delegatów o zwołanie nadzwyczajnego Walnego Zebrania Delegatów Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania - głosi stanowisko, podpisane przez przewodniczącego śląskiej nauczycielskiej "S" Lesława Ordona.
Dyrektor CKE: Informację o tym, w ilu szkołach egzamin być może się nie odbędzie, poznamy tak naprawdę w środę.
Marcin Smolik przyznał, że w niektórych szkołach mogą się pojawić problemy z przeprowadzeniem egzaminu gimnazjalnego. Zaznaczył jednak, że "nie jest to duża liczba szkół". Podał, że dyrektorzy zgłaszają, że mogą mieć problem z powołaniem zespołów nadzorujących przebieg egzaminu. Odsyłamy ich do kuratoriów, które prowadzą listy osób chętnych do pracy w zespołach. Kuratorzy przekazują dyrektorom szkół informacje o tych osobach - poinformował Smolik.
Zaznaczył, że sytuacja jest bardzo dynamiczna. Pytany, co w sytuacji, gdy dyrektorom szkół nie uda się znaleźć osób do komisji nadzorujących, odpowiedział: Zobaczymy, jaka będzie skala zjawiska. Ustawa mówi bardzo jasno, że terminy egzaminu są dwa: główny i dodatkowy. Mówi również, że termin dodatkowy jest dla tych uczniów, którzy w terminie głównym byli chorzy, albo wystąpiła jakaś sytuacja losowa, która uniemożliwiła im przystąpienie do egzaminu - powiedział Smolik. Poinformował, że wystąpił do MEN o interpretacje prawną tego, czy strajk nauczycieli może być uznany za sytuację losową. Czekam na tę interpretację przepisów - dodał.
MEN: Kilka tysięcy osób zgłosiło się do pomocy przy egzaminów.
Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało, że kilka tysięcy osób z kwalifikacjami pedagogicznymi zgłosiło się już do pomocy w zespołach egzaminacyjnych i nadzorujących.
"Do kuratorów oświaty wciąż napływają kolejne zgłoszenia od osób, które pozytywnie zareagowały na apel ministerstwa. Ponad 600 osób w województwie mazowieckim, 500 w województwach śląskim i dolnośląskim, ponad 400 w podlaskim, małopolskim, wielkopolskim oraz 350 w województwie kujawsko-pomorskim" - czytamy.
"Osoby z kwalifikacjami pedagogicznymi czekają w gotowości do przydzielenia ich do konkretnych komisji egzaminacyjnych, jeśli dyrektorzy szkół będą mieli taką potrzebę" - zaznaczono.
"Wszyscy chętni nauczyciele, którzy chcą pomóc uczniom podczas egzaminów, nadal mogą zgłaszać się do kuratoriów oświaty, a dyrektorzy szkół odpowiedzialni za przeprowadzenie egzaminów skorzystać z ich pomocy. W każdym województwie przy kuratorium oświaty zostały uruchomione punkty informacyjne. Już dziś dziękujemy wszystkim osobom, które gotowe są do pomocy" - czytamy w komunikacie resortu edukacji.
Ponad 350 tys. uczniów klas III gimnazjalnych z prawie 7 tysięcy w całym kraju powinno w środę, czwartek i w piątek przystąpić do obowiązkowego egzaminu gimnazjalnego. Pierwszego dnia będzie sprawdzana ich wiedza humanistyczna, drugiego - matematyczno-przyrodnicza, trzeciego - z języków obcych. Będzie to ostatnia sesja egzaminu gimnazjalnego. Od 1 września 2019 r. gimnazja przestaną istnieć.
Białystok: Większość dzieci została w domu. Część korzysta z ofert klubów osiedlowych.
Do szkół w Białymstoku we wtorek przyszło niewielu uczniów i przedszkolaków, rodzice sami organizują im opiekę, zostają w domu, niektóre korzystają np. z oferty klubów osiedlowych.
Z danych białostockiego magistratu wynika, że we wtorek do placówek oświaty przyszło 5,8 proc. dzieci.
W Białymstoku w poniedziałek, kiedy rozpoczął się strajk, przystąpiło do niego blisko 81 proc. szkół i przedszkoli, w tym wszystkie szkoły podstawowe, 96 proc. szkół ponadgimnazjalnych i 80 proc. przedszkoli. Jak poinformował we wtorek przed południem Urzędu Miejskiego w Białymstoku, dane zmieniły się tylko co do liczby przedszkoli, we wtorek ze strajku zrezygnowały dwa z nich.
We wtorek do szkół przyszło w sumie 2117 uczniów i przedszkolaków, co stanowi - jak informuje miasto - 5,8 proc. wszystkich dzieci uczęszczających do placówek oświaty.
Podkarpacki kurator: Egzamin gimnazjalny jutro zostanie przeprowadzony.
Od nauczycieli i dyrektorów szkół płyną dobre sygnały, które mówią, że jutro egzamin gimnazjalny dla ponad 20 tys. uczniów na Podkarpaciu się odbędzie - powiedziała we wtorek podkarpacki kurator oświaty Małgorzata Rauch.
Uczniowie protestują pod MEN w solidarności ze strajkującymi nauczycielami.
Ok. 300 uczniów i studentów protestuje we wtorek pod Ministerstwem Edukacji Narodowej w Warszawie, solidaryzując się ze strajkującymi nauczycielami. Uczniowie deklarują, że przygotowują osiem postulatów dotyczących demokratyzacji edukacji.
Uczniowie mają transparenty z napisami: "Solidarni z belframi", "Chcemy edukacji o klimacie", "Politycy do tablicy", "Mocium panie, me wezwanie, by zakończyć olewanie", "Krowa +, Nauczyciel - ", "Murem za nauczycielami". Protest rozpoczął się w południe i ma trwać do godz. 16.
Jak przekazał jeden ze współorganizatorów, Ignacy Brees, który jest studentem uniwersytetu, "popieramy nauczycieli, bo uważamy, że jest to absolutne minimum. Jeżeli chcemy reformować edukację w dobrym kierunku, powinniśmy zacząć od tego, żeby nauczyciele dobrze zarabiali". Brees dodał, że nie jest to jedyny postulat.
Pozostałe postulaty będą dotyczyć większego wpływu ucznia na to, co się dzieje w szkole i demokratyzacji szkół. Chcemy, żeby uczniowie mieli poczucie, że są częścią szkoły, a nie dodatkiem, który przychodzi i odchodzi. Na razie dopracowujemy to, jak dokładnie będziemy wprowadzać postulaty. Mamy zarysy tego, co chcielibyśmy zmienić. Brees zaznaczył, że nie jest to ostatni protest uczniów i że nawet jeśli rząd i nauczyciele porozumieją się pod kątem postulatu płac, będzie jeszcze pozostałych siedem postulatów.
Gdańsk: W kilku szkołach nadal brakuje osób mogących pracować w komisjach, ale apelują do uczniów o stawienie się na egzamin.
Specjalny apel z prośbą o pomoc w przeprowadzeniu egzaminów gimnazjalnych Kuratorium Oświaty w Gdańsku wystosowało w poniedziałek na swojej stronie internetowej. We wtorek apel ten nagłośniły też lokalne media.
Dotąd zgłosiło się do nas około 200 osób, które mają odpowiednie kwalifikacje i mogą wspomóc komisje egzaminacyjne - powiedziała pomorski kurator oświaty Monika Kończyk.
Z komunikatu rozesłanego przez magistrat po godzinie 14.00 wynika, że mimo "prowadzonego strajku w gdańskich placówkach oświatowych w zdecydowanej większości z 44 gimnazjów egzamin gimnazjalny w dniu 10 kwietnia się odbędzie". Obecnie mamy problem ze skompletowaniem komisji egzaminacyjnych zaledwie w kilku gimnazjach. Zostało jednak jeszcze kilka godzin - napisano w komunikacie.
Wieci z Koszalina: egzamin gimnazjalny jutro si odbdzie we wszystkich szkoach. Na czwartek brakuje jednej osoby do komisji, na pitek a 40. Kuratorium zapewnio mnie, e jeli nie wydarzy si nic nagego, egzamin odbdzie si wszdzie @RMF24pl
aneta_l9 kwietnia 2019
Kraków: Magistrat zapewnia, że strajk nie zagraża egzaminom
Strajk oświatowy i zawieszenie zajęć w części szkół nie zagraża egzaminom - zapewniła we wtorek na briefingu prasowym zastępca prezydenta Krakowa ds. edukacji Anna Korfel-Jasińska. We wtorek zajęcia zawiesiły 153 krakowskie placówki oświatowe, czyli o 31 mniej niż w poniedziałek.
W Centrum "Dialog" rozpoczynają się negocjacje ostatniej szansy pomiędzy rządem a protestującymi związkowcami.
Nic nie wskazuje na to, że te rozmowy mogą być przełomowe. Rząd nie ma żadnej nowej propozycji. Beata Szydło jedynie apeluje o podpisanie porozumienia, na które zgodziła się Solidarność. ZNP mimo stanowiska strony rządowej, cały czas liczy na nową propozycję.
Moment, w którym rozmawiamy - moim zdaniem - wyklucza możliwość dyskusji i rozmów na temat projektu, który został odrzucony przez 600 tys. osób - mówił Sławomir Broniarz.
W tej chwili obie strony są już w Centrum Dialog. Fakt, że do kolejnych rozmów dochodzi, potwierdza, że wstrzymanie jutrzejszych egzaminów może wiele kosztować i rząd i ZNP.
Podkarpackie: We wtorek zmniejszyła się liczba strajkujących szkół.
Na Podkarpaciu we wtorek akcja strajkowa jest prowadzona w 31 proc. szkół i placówek - wynika z danych kuratorium oświaty. To mniej niż w poniedziałek, kiedy rozpoczynał się strajk, wówczas w regionie w proteście uczestniczyło 36 proc. szkół.
Kołobrzeg: Brakuje pedagogów, by przeprowadzić egzaminy językowe
W trzech z czterech kołobrzeskich szkół, w których mają się odbyć egzaminy gimnazjalne, nadal nie ma kompletu składów komisji egzaminacyjnych na piątkowe egzaminy językowe. Wciąż brakuje nam 11 osób - poinformował we wtorek rzecznik magistratu Michał Kujaczyński.
Świętokrzyski kurator: Egzaminy gimnazjalne odbędą się we wszystkich
Egzaminy gimnazjalne odbędą się we wszystkich szkołach - poinformował świętokrzyski kurator oświaty Kazimierz Madzik. Kuratorium przygotowało listę osób z uprawnieniami, które w razie potrzeby miałyby wspomóc nauczycieli przy egzaminach gimnazjalnych, ale ich pomoc nie będzie potrzebna, przynajmniej w środę i czwartek.
Będę śledzić dzisiejsze negocjacje. Uczę się dziś na wszelki wypadek. Cieszę się też, że nauczyciele potrafią postawić na swoim - podkreśla w rozmowie z RMF FM Katarzyna z Warszawy, uczennica trzeciej klasy gimnazjum, która brała dziś udział w pikiecie poparcia dla strajkujących nauczycieli. Formalnie Katarzyna jutro powinna pisać egzamin. Wciąż nie wiadomo, czy jej szkoła będzie w stanie go przeprowadzić.
Śląska kurator oświaty zapewnia: Jutrzejszy egzamin gimnazjalny odbędzie się we wszystkich szkołach
Jutrzejszy egzamin gimnazjalny odbędzie się we wszystkich szkołach - twierdzi śląska kurator oświaty. Tam, gdzie są problemy ze skompletowaniem zespołów nadzorujących egzaminy, pracować maja osoby z odpowiednimi kwalifikacjami, które zgłosiły się do kuratorium. Jest ich ponad pół tysiąca.
Śląskie Kuratorium Oświaty zapewnia, że jest w stałym kontakcie z dyrektorami wszystkich szkół. Jeszcze rano ok. 10 procent placówek zgłaszało problemy ze skompletowaniem kadry na egzaminy. Ta liczba maleje.
Nawet ci dyrektorzy, którzy wskazywali nam w kontaktach, że mają sytuację, że blisko 90-100 procent nauczycieli strajkuje, również zapewniali nas, że podjęli działania. Te działania zakończyły się pozytywnie i pozyskali nauczycieli z innych placówek, szkół, instytucji do tego, aby pracowali w zespołach nadzorujących - mówi Urszula Bauer, śląska kurator oświaty. Dodała, że ponad pół tysiąca osób zgłosiło się do kuratorium, by pomóc w organizacji egzaminów.
W tej liczbie mamy nie tylko emerytów, ale także pracowników poradni, ośrodków metodycznych, Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej, wizytatorów - wymieniła kurator. Kuratorium nie ma informacji o tym, jak te osoby będą wynagradzane. Według Urszuli Bauer możliwości są różne (również wolontariat), a sposób wynagradzania zależy od dyrektorów szkół i organów prowadzących szkoły. Na pewno dyrektor każdą taką osobę musi przed egzaminem odpowiednio przeszkolić.
Urszula Bauer poinformowała , że ponad 20 procent nauczycieli w Śląskiem nie przystąpiło do strajku.
Warszawa: Brakuje pedagogów do przeprowadzenia egzaminu gimnazjalnego w Warszawie.
Dla półtora tysiąca uczniów brakuje pedagogów na jutrzejszy egzamin gimnazjalny w Warszawie - informuje stołeczny ratusz.
Niepełne komisje są jeszcze w 13. szkołach na 123, w których powinny się odbyć się egzaminy.
Prezydent Trzaskowski zachęca, by jutro wszyscy gimnazjaliści przyszli na egzamin.
Kielce: Cztery przedszkola zakończyły strajk
Nauczyciele z czterech kieleckich przedszkoli pojawili się we wtorek w pracy, przerywając protest. W stolicy regionu świętokrzyskiego strajkują w tej chwili pedagodzy z 48 placówek.
Wrocław: Pięć szkół zgłasza problemy z przeprowadzeniem egzaminów.
Wiceprezydent Wrocławia Renata Granowska poinformował na konferencji prasowej, że na godzinę 11 we wtorek 42 wrocławskie szkoły zadeklarowały, że są gotowe w środę przeprowadzić egzamin gimnazjalny. Pięć szkół zgłosiło do kuratorium prośbę o pomoc w przeprowadzeniu tych egzaminów, ze względu na braki kadrowe - powiedziała.
Granowska poinformowała też, że we wtorek w strajku bierze udział 150 wrocławskich szkół podstawowych i przedszkoli, a 16 placówek nie strajkuje. W strajkujących placówkach strajk podjęło 3489 nauczycieli, a 520 podjęło pracę - powiedziała wiceprezydent. Z danych przedstawionych przez wrocławskich urzędników wynika, że do szkół podstawowych i przedszkoli we wtorek na zajęcia przyszło 1635 dzieci. To mniej niż w poniedziałek - podkreśliła.
Strajk trwa drugi dzień. W pierwszym dniu zebrane przez nas informacje z całej Małopolski wskazują, że do strajku przystąpiło 21 procent szkół - poinformowała małopolska kurator oświaty Barbara Nowak. Podczas wtorkowego briefingu w Krakowie powiedziała, że w Małopolsce strajkuje ponad tysiąc szkół na ponad 4,8 tys..
Poruszała także wiele innych kwestii związanych z trwającą akcją.
Dla mnie szalenie bulwersującą sprawą jest fakt zamykania przedszkoli, szkół oraz niewpuszczania dzieci. Odbywa się to przede wszystkim w Krakowie, gdzie mamy do czynienia z sytuacją, w której (...) szkoły zostały zamknięte, a uczniowie niewpuszczeni - mówiła Nowak. Nie ma na to naszej zgody. Powiedzieliśmy wyraźnie, że jest to złamanie prawa - oceniła.
Małopolska kurator przypomniała, że zarówno kuratorium, jak i MEN stoją na stanowisku, że "strajk nie jest powodem do tego, żeby szkołę zamknąć, żeby w szkołach nie odbywały się zajęcia opiekuńcze; takie zajęcia być muszą".
Przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego Dorota Gardias poinformowała, że wszystko jest już przygotowane na rozmowy między rządem a związkami oświatowymi. Uważam, że jeśli są propozycje, to jest szansa i w każdej godzinie wszystko może być załatwione. Wszystko zależy jaka będzie propozycja i co na to związkowcy - mówiła przed godziną 14.
Uważam, że obie strony chcą podpisać porozumienie i nikt w Polsce - od dziecka do najstarszej osoby - nie chciałby tego strajku dalej - dodała i przyznała, że to strona rządowa poprosiła o spotkanie o godzinie 15.
Dolnośląski kurator: Staramy się, aby egzaminy odbyły się wszędzie
Kurator na konferencji prasowej we wtorek podkreślił, że w odpowiedzi na jego apel spoza szkół do pracy w komisjach egzaminacyjnych zgłosiło się w regionie około 700 osób. W zdecydowanej większości są to emerytowani nauczyciele i nauczyciele akademiccy.
Liczba chętnych bilansuje się z zapotrzebowaniem dyrektorów gimnazjów oraz szkół podstawowych z oddziałami gimnazjalnymi na członków komisji nadzorujących egzaminy. Oczywiście do ostatniej chwili pozostanie niepewność, czy uda się tak podzielić chętnych, by wszystkie komisje we wszystkie dni zostały obsadzone. Naszym staraniem jest, by egzaminy odbyły się wszędzie lub możliwie wszędzie - powiedział dolnośląski kurator oświaty i wychowania Roman Kowalczyk.
Dodał, że nie wyklucza też takiego scenariusza, że strajkujący nauczyciele zawieszą swój protest na czas egzaminów i sami je przeprowadzą.
Cztery szkoły w Zachodniopomorskiem domagają się strajku okupacyjnego podczas egzaminu - informuje portal Onet.pl. Nauczyciele tłumaczą, że ma być to walka z "łamistrajkami".
Egzamin musi się odbyć - mówi w RMF FM na kilkanaście godzin przed sprawdzianem gimnazjalistów dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik.
To misterna układanka, ruszenie jednego klocka powoduje liczne problemy - ostrzega szef CKE.
Ja chcę mieć dane - na postawie danych podejmiemy odpowiedzialną decyzję, którą przekażemy uczniom i rodzicom. Naszym zadaniem jest to, aby wszelkie niedogodności, jeżeli one wystąpią, w jak najmniejszym stopniu dotknęły uczniów i rodziców - mówi Smolik.
Pierwsze szacunki i ewentualne inne terminy egzaminów MEN i CKE mają podać jutro. Pełną skalę protestu i ostateczne decyzje poznamy dopiero 17 kwietnia.
Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak zapowiedział, że będzie apelował do premiera Mateusza Morawieckiego i ministerstwa edukacji narodowej o przesunięcie terminu składania dokumentów do szkół średnich.
Rada oświatowej Solidarności przyjęła uchwałę ws. dążenia do odwołania Ryszarda Proksy - mówi szef okręgu, Wojciech Książek z gdańskiej Solidarności.
Do tego wielu członków oddaje legitymacje Solidarności lub zapowiada taki ruch. W Gdyni, po niedzieli, odeszło około 150 na 800 członków związku.
Rada owiatowej Solidarnoci przyja uchwa ws. denia do odwoania Ryszarda Proksy - mwi szef okrgu, Wojciech Ksiek. Do tego wielu czonkw oddaje legitymacje Solidarnoci lub zapowiada taki ruch. W Gdyni, po niedzieli, odeszo okoo 150 na 800 czonkw zwizku. @RMF24pl pic.twitter.com/kf9IK2R1bd
ka_uga9 kwietnia 2019
Przed gmachem Ministerstwa Edukacji Narodowej w Warszawie trwa pikieta uczniów, którzy popierają strajk nauczycieli.
Przed gmachem MEN w Warszawie trwa pikieta uczniw - w gecie poparcia dla strajkujcych nauczycieli. @RMF24pl pic.twitter.com/WxRyW2DVt9
MDobrolowicz9 kwietnia 2019
Idziemy o godzinie 14:45 będziemy w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Jesteśmy gotowi do rozmów - potwierdził szef ZNP Sławomir Broniarz. Zakładam, że pani premier po to nas zaprasza, żeby jakąś nową propozycję przedstawić - stwierdził.
Związki zawodowe potwierdziły, że pojawią się na spotkaniu.
Strona rządowa zaproponowała związkom zawodowym nauczycieli, ZNP i FZZ spotkanie w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Będziemy czekać na związkowców o godzinie 15 - powiedziała na konferencji prasowej wicepremier Beata Szydło.
Jak donosi nasz reporter, w Gdańsku wciąż brakuje 50 osób do pracy przy jutrzejszym egzaminem. Kuratorium przysłało do szkół 40 członków komisji. Według Piotra Kowalczuka, wiceprezydenta miasta ds. edukacji i usług społecznych, egzamin powinien jutro się odbyć we wszystkich szkołach i nie ma zagrożenia, że gdzieś nie zostanie przeprowadzony.
W Gdasku wci brakuje 50 osb do pracy przy jutrzejszym egzaminem. 40 przysao ju kuratorium. Wg @GDNPiotr egzaminem jednak powinien odby si jutro we wszystkich szkoach i nie ma zagroenia, e gdzie nie zostanie przeprowadzony. @RMF24pl
ka_uga9 kwietnia 2019
Nawet jeżeli przyjmiemy wersję bardzo ograniczoną, to w strajku uczestniczy ok. 600 tys. nauczycieli - powiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz. Dodał, że oczekuje włączenia się do negocjacji premiera Mateusza Morawieckiego.
Rzecz nie jest w statystyce, ale w efekcie, który, mam nadzieję, osiągniemy przez rozmowy z rządem, pod warunkiem że rząd poza werbalną chęcią do debatowania będzie miał także skłonność praktyczną, czyli że rzeczywiście dojdzie do tych rozmów z chęcią zakończenia tego impasu - powiedział Broniarz.
Do godz. 10 we wtorek do strajku przystąpiło 74,29 proc. placówek - poinformował szef ZNP Sławomir Broniarz. Najwięcej, bo 87,72 proc. placówek, przystąpiło do strajku w woj. kujawsko-pomorskim, natomiast najmniej na Podkarpaciu (55,17 proc). Na Mazowszu do strajku przystąpiło 70,88 proc. placówek.
Roman Kowalczyk, dolnośląski kurator oświaty zapewnia, że egzaminy w dolnośląskich szkołach nie są zagrożone. Do zespołów nadzorujących zgłosiło się około 700 pedagogów.
Chciałbym mieszkańców Dolnego Śląska, w szczególności rodziców uczniów zapewnić, że państwowy egzamin się odbędzie, wszystko jest do niego przygotowane, że Centralna Komisja Egzaminacyjna i jej ekspozytury okręgowe, komisje egzaminacyjne są gotowe na przeprowadzenie tego egzaminu. Arkusze zostały wydrukowane, one jutro będą dystrybuowane i że egzamin się odbędzie - mówi kurator.
Mazowiecka kurator oświaty apeluje do nauczycieli o przeprowadzenie egzaminów mimo strajku. Stres jest wystarczająco duży, nie dokładajmy dodatkowego - podkreśla Aurelia Michałowska. Na Mazowszu około 50 tysięcy gimnazjalistów ma zdawać egzamin.
Aurelia Michałowska zapewnia, że kuratorium będzie zabiegało o to, żeby egzamin się odbył. Do tej pory, zgłosiło się 500 osób chętnych do pracy w zespołach egzaminacyjnych. To głównie emerytowani nauczyciele, ale także pracownicy ministerstwa edukacji czy ośrodka edukacji polskiej zagranicą. 12 szkół już skorzystało z ich pomocy.
Do godziny 12:00 zachodniopomorskie kuratorium oświaty czeka na sygnały ze szkół, gdzie organizacja egzaminu gimnazjalnego może być zagrożona. W związku ze strajkiem nauczycieli może zabraknąć członków komisji egzaminacyjnych.
Kuratorium chce wesprzeć te szkoły, w których zabraknie nauczycieli do pilnowania uczniów podczas egzaminu. Tworzona jest lista rezerwowych członków komisji. Na ten moment jest na niej 118 osób, wciąż przyjmowane są kolejne zgłoszenia. Gdy tylko kuratorium dostanie sygnał o problemach w gimnazjum - nie czekając do jutra rezerwowi członkowie komisji zostaną przydzieleni do konkretnej szkoły.
Uruchomiono też numer telefonu dla rodziców, gdzie można zgłaszać wszelkie problemy z organizacją i przebiegiem egzaminu. Ten numer to: 91 442 7538.
ZNP deklaruje, że jeszcze dzisiaj po południu jest gotowe usiąść do kolejnych rozmów z rządem. Chcą jednak w tej sprawie powołać mediatora.
Jak uważają przedstawiciele związku, formuła rozmów w dotychczasowym układzie się wyczerpała.
Mówią, że są gotowi jeszcze dziś usiąść do negocjacji - i pozostawiają też w mocy swoje ostatnie postulaty, czyli 30-procentowy wzrost płac w rozbiciu na dwie 15-procentowe podwyżki.
Sławomir Broniarz przekazał, że 74,29 proc. placówek oświatowych uczestniczy w strajku nauczycieli.
W Olsztynie blisko 70 procent placówek edukacyjnych nie prowadzi dzisiaj zajęć, w nielicznych skorzystać można z zajęć opiekuńczo-wychowawczych. Otwarte są głównie przedszkola i szkoły specjalne.
Nie licząc jednej szkoły podstawowej, w której prowadzone są dzisiaj rekolekcje - lekcje odwołano we wszystkich szesnastu podstawówkach.
Zamknięte są też wszystkie cztery bursy szkolne, dojeżdżający uczniowie musieli zostać w domach.
Strajk był potrzebny i wywołał pewną reakcję społeczną. Natomiast uważam, że jest niedopuszczalną rzeczą strajkowanie i blokowanie egzaminów i tego nie powinno się robić i tutaj widać wyraźnie, ze strony kierownictwa ZNP, działania stricte polityczne - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Wojciech Starzyński, z fundacji "Rodzice szkole". Szefowa związku na Mazowszu, Urszula Woźniak odpowiadała: Jeżeli uznamy, że edukacja jest zawsze poddana polityce, to możemy uznać, że to jest strajk polityczny. To jest strajk o godność, szacunek i satysfakcję, równie finansową - powiedziała.
Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska w końcu przemówiła - zapewniając, że egzaminy gimnazjalne jutro się odbędą. Podkreśliła, że do pomocy zgłosiło się kilka tysięcy osób.
Szefowa resortu chce przeprowadzić egzamin opierając się na zmienionym rozporządzeniu i pedagogach spoza szkoły, którzy mają zastąpić w komisjach strajkujących nauczycieli.
Przed południem wszystkie kuratoria mają podać dane, ile jest takich osób w danym miejscu do dyspozycji dyrektorów szkół. Zalewska mówi, że już teraz jest ich kilka tysięcy. To przyrasta z godziny na godzinę - zapewnia. Jesteśmy przygotowani do egzaminów - dodaje.
Zalewska zachęca też rodziców, by wywierali presje na dyrektorach, by jeszcze dziś poszli do szkoły i pytali o egzaminy. By - jak to mówi pani minister - zaoferowali też swoją pomoc. Dyrektor ma obowiązek zorganizować egzamin - mówi minister edukacji.
Rząd nie ma nowej propozycji dla strajkujących. Na stole leży stara oferta i albo związki ją zaakceptują, albo nie ma rozmów. Obecny model wynagrodzeń się skończył - mówi Zalewska.
Mamy zamknięty budżet, w związku z tym zapraszamy do podpisania porozumienia - powiedziała minister.
O godzinie 10 Gdańsku spotkają się związkowcy z oświatowej "Solidarności", którzy będą rozmawiać o tym, co zrobić z trwającym strajkiem.
Od przebiegu spotkania częściowo zależne będzie poparcie dla strajku wśród samych nauczycieli. Może też ono zaważyć na tym, jakie decyzje zapadną na tych najniższych szczeblach oświatowej Solidarności.
Najpierw związkowcy analizować będą szczegółowo niedzielne porozumienie zawarte z rządem przez centralę i przewodniczącego Ryszarda Proksę, później na niższych szczeblach odbędą się kolejne spotkania, na którym członkowie związku będą decydować czy zakończyć, zawiesić spór zbiorowy, czy też go kontynuować.
"Mamy nadzieję, że we wszystkich gimnazjach egzaminy się odbędą" - usłyszała nasza reporterka Anna Kropaczek w śląskim kuratorium. Trwa jeszcze komplementowanie zespołów pedagogów, którzy będą czuwali nad ich przebiegiem.
Niektóre szkoły na stronach internetowych informują, że egzamin zostanie przeprowadzony zgodnie z harmonogramem. Ale pewności, że wszędzie tak będzie - nie ma.
Przy gimnazjum nr VI i przedszkolu nr 129 w Poznaniu cicho i spokojnie. Placówki są otwarte, ale są w nich tylko pojedynczy pracownicy administracji.
Na co dzie chwil przed 8 jest tu toczno i gwarno. Dzi przy gim6 i przedszkolu nr 129 na os.Przyjani w #Pozna jest cicho i spokojnie. Placwki otwarte, ale s w nich pojedynczy pracownicy administracji. W miecie strajkuje 197 placwek, w Wlkp. 1131. @RMF24pl pic.twitter.com/QS2mMncyUu
MateuszChlystun9 kwietnia 2019
W mieście strajkuje 197 placówek, w całej Wielkopolsce - 1131.
We Wrocławiu może być problem z przeprowadzeniem egzaminu gimnazjalnego, bo protestuje tam ponad 90 procent szkół.
Do strajku przystąpiło 177 placówek, bierze w nim udział prawie 5 tysięcy nauczycieli. Po znakiem zapytania pozostają także jutrzejsze egzaminy.
Nauczyciele naszej szkoły, którzy zostali oddelegowani na egzaminy, złożyli stosowne oświadczenia, że nie wezmą udziału w pracach zespołów nadzorujących. Biorą czynny udział w strajku - mówi Barbara Kłoniewska ze związku zawodowego "Solidarność".
Egzamin gimnazjalny rozpoczyna się jutro o godzinie 9, a rząd chce wziąć strajkujących nauczycieli "na przeczekanie". Jak ustalili nieoficjalnie nasi dziennikarze, rządzący nie planują wychodzić z żadną nową ofertą.
Według danych krakowskiego urzędu miasta, w stolicy Małopolski dzisiaj ma być zamknięte 138 szkół i przedszkoli.
W Lublinie strajkuje 110 na 150 placówek - w każdej średnio 80 procent załogi.
Jutro pedagodzy z podstawówek, którzy nie protestują mogą, zostać oddelegowani do pomocy przy egzaminie gimnazjalnym.
Nauczycielskie związki nie zamierzają zawieszać protestu na czas jutrzejszych egzaminów - mówi reporterowi RMF FM szef ZNP Sławomir Broniarz.
O złagodzenie strajku apelowała wczoraj Beata Szydło.
Informacje te, które do nas napływają są bardzo optymistyczne. To jest ponad 92 proc. na Mazowszu, 83 proc. w zachodniopomorskim, 89 na ziemi lubuskiej - mówi o strajkujących szkołach szef związku. Na pytanie o to, czy ZNP rozważa zawieszenie strajku, odpowiada: Takich rozważań nie dopuszczaliśmy.
W Gdyni do strajku przystąpiły wszystkie szkoły prowadzone przez miasto, także część przedszkoli.
W Gdańsku na 167 placówek do strajku włączyło się 131, w tym 33 przedszkola. W 34 placówkach dyrektorom nie udało spełnić się wymogom zapewnienia dzieciom opieki, zajęcia dydaktyczne całkowicie odwołano w 58 placówkach.
Łącznie w poniedziałek strajkowało 4 463 na 7400 nauczycieli, do tego 650 pracowników administracji placówek oświatowych.
Według danych wielkopolskiego kuratorium oświaty, na 1968 wielkopolskich szkół, do strajku przystąpiło 1131, czyli 57 procent wszystkich placówek w regionie.
Kuratorium szuka chętnych do pracy w komisjach przy egzaminach gimnazjalnych. Na razie wpłynęły 174 zgłoszenia, a kłopoty ze zorganizowaniem komisji zgłaszało 230 szkół.
Jak dowiedział się nieoficjalnie dziennikarz RMF FM. minister edukacji narodowej Anna Zalewska dostała czasowy zakaz publicznego wypowiadania się na temat sytuacji w oświacie. To decyzja premiera i jego współpracowników od wizerunku.
Jak podała rzeczniczka MEN Anna Ostrowska, kolejne informacje o skali protestu resort edukacji przedstawi we wtorek.
Negocjacje rządu z nauczycielami - jeśli do nich dojdzie, mogą być o wiele trudniejsze niż w zeszłym tygodniu.
Choć wicepremier Beata Szydło w poniedziałek wieczorem podczas V Europejskiego Kongresu Samorządów przekonywała, że oferta dotycząca nowego kontraktu społecznego dla nauczycieli leży na stole, to związki zaostrzają postulaty i zwracają uwagę, że na przebieg rozmów negatywnie wpływają wypowiedzi strony rządowej. W nich premier Szydło oskarża nauczycieli o kierowanie się pobudkami politycznymi i próbuje dyskredytować liderów protestu.
Nauczyciele nie wykluczają powrotu do postulatów sprzed ustępstw, które poczynili w ostatnich rozmowach z rządem. Musimy to brać pod uwagę, bo pojawiło się dużo głosów domagających się tego związkowców - mówił mi szef ZNP Sławomir Broniarz. Skoro jesteśmy w strajku, to dlaczego nie powrócić do projektu 1000 złotych. Dlaczego nie żądać tego wszystkiego z czym wchodziliśmy w ten spór zbiorowy - twierdzi.
Dla przewodniczącego związku kłopotliwa jest też sytuacja, gdy prowadząca rozmowy ze strony rządu wicepremier Beata Szydło przekonuje, że związkowcy toczą polityczną walkę z partią rządzącą pod jego wodzą. To jest także dyskredytowanie partnera, z którym być może trzeba będzie do tego stołu usiąść i to nie jest chyba najlepsze zachowanie - mówi.
Prezes ZNP Sławomir Broniarz zadeklarował w rozmowie z dziennikarzem RMF FM, że jest gotowy usunąć się w cień. Jeżeli pani premier uważa, że ja jestem problemem, to gotów jestem odsunąć się na bok. Natomiast nauczyciele nie akceptują tego, co pani premier nam zaproponowała - powiedział związkowiec. W ten sposób szef ZNP odniósł się do słów premier Beaty Szydło, która podczas poniedziałkowej konferencji prasowej kilka razy atakowała go personalnie.