Manifestujący we Wrocławiu swój sprzeciw wobec wyroby Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji zostali zaatakowani przez grupę kilkudziesięciu napastników. Agresorzy popychali i wyzywali uczestników pochodu.
Do ataku miało dojść po godz. 20 na wysokości ulicy Krupniczej. Grupa około 40 mężczyzn zaatakowała pochód, wyzywając manifestujących, a nawet doszło do rękoczynów. Jeden z napastników powalił kobietę na ziemię. Sytuację uwiecznił na filmie reporter Radia GRA Mateusz Czmiel.
#Wrocaw: grupa ok 40 mezczyzn zaatakowaa uczestnikw protestu na wysokoci Krupniczej. Dwie osoby zabrao pogotowie. Na ulicach wielotysiczne tumy. #StrajkKobiet #StrajkStudentek #protest @RMF24pl pic.twitter.com/fxlywnyf7H
MCzmielOctober 28, 2020
Jak podaje dziennikarz, dwie osoby zabrało pogotowie.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", wśród zaatakowanych były także dwie dziennikarki. "Magda Kozioł została uderzona w brzuch i powalona na ziemię, Joannie Urbańskiej wytrącili aparat, wywrócili ją i zaczęli szarpać" - podaje "GW". Kobietom na pomoc ruszył tłum.
Krzysztof Marcjan z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji przekazał PAP, że policja otrzymała kilka zgłoszeń o napaściach podczas środowych protestów. Za każdym razem policjanci udawali się we wskazane miejsca; wylegitymowano do tej pory kilkanaście osób - powiedział policjant. Dodał, że na policję nie zgłosił się na razie nikt z poszkodowanych.
Wcześniej po godz. 15 doszło do innego incydentu, gdy kierowca próbował przejechać między blokującą ruch młodzieżą. Gdy demonstranci zagrodzili mu drogę, wysiadł z samochodu z kijem bejsbolowym. Miał grozić młodym ludziom. Jego emocje szybko ostudziła policja.
Środa to siódmy dzień protestów przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego. TK orzekł w czwartek, że aborcja ze względu na ciężkie wady płody jest niezgodna z konstytucją. Od tamtej pory każdego dnia na ulice polskich miast i mniejszych miejscowości wychodzą kobiety, by zamanifestować swój sprzeciw.