Fala szczytowa na Odrze przeszła przez Krosno Odrzańskie w województwie lubuskim. Eksperci IMGW spodziewali się, że poziom wody w Odrze w tym mieście zacznie opadać około godz. o godz. 14, ale stało się to wcześniej. "Mamy stabilizację na rzece. Oznacza to, że najprawdopodobniej gorzej już nie będzie" – powiedział po godz. 10 rzecznik lubuskiej straży pożarnej mł. bryg Arkadiusz Kaniak. Następnymi większymi miastami na drodze fali powodziowej są Słubice i Kostrzyn nad Odrą.
Jak przekazała reporterka RMF FM, sytuacja w Krośnie Odrzańskim jest stabilna, ale za wcześniej na optymizm. Eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzegają, że obciążenie nasiąkniętych wodą wałów przeciwpowodziowych jest bardzo duże.
Przemieszczająca się przez woj. lubuskie fala powodziowa na Odrze jest mocno wydłużona, liczy około 100 km. Sprawia to, że przyrosty poziomu wody są wolniejsze, ale fala dłużej przechodzi przez dane miejscowości i wały przeciwpowodziowe muszą dłużej sobie radzić z naporem wody.
Krosno Odrzańskie trzyma się dzielnie. Sporą część fali powodziowej przyjął zlokalizowany obok miasta polder. Egzaminy zdają też nowe wały przeciwpowodziowe - relacjonowała po godz. 10 reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska.
Nie ma tam większego zagrożenia ewentualnymi podciekami - powiedział rzecznik lubuskiej straży pożarnej mł. bryg Arkadiusz Kaniak.
Fala w Krośnie Odrzańskim ma 549 cm. Podczas powodzi w 1997 r. rzeka miała tam stan maksymalny na poziomie 586 cm - informował w środę po godz. 8 rano na sztabie kryzysowym wojewoda lubuski Marek Cebula.
Wojewoda dodał, że w środę działania służb mają skupić się w rejonie ujścia Bobru do Odry, czyli w Starym Raduszcu oraz w okolicach ujścia Nysy Łużyckiej do Odry, czyli w miejscowościach Łomy i Kosarzyn, gdzie zagrożeniem może być ewentualna cofka na Nysie Łużyckiej. W regionie ma padać deszcz, ale jak zaznaczył wojewoda nie będzie to miało wpływu na stan wody w rzekach.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) podał w środę rano, że w rejonie Cigacic nocą były notowane spadki, a zgodnie z prognozą w Nietkowie Odra zacznie opadać nad ranem.
W środę o godz. 5:00 poziom wody w Nowej Soli wynosił 625 cm (przy stanie alarmowym 450 cm), w Białej Górze - 554 cm (przy stanie alarmowym 470 cm), w Cigacicach - 636 cm (przy stanie alarmowym 400 cm).
W Nietkowie Odra miała 638 cm (przy stanie alarmowym 400 cm), w Połęcku 557 cm (przy stanie alarmowym 350 cm), a w Słubicach - 544 cm (przy stanie alarmowym 410 cm).
#IMGWlive 06:14 25.09Fala wezbraniowa mina Cigacice (max 645 cm) i Nietkw (max 644 cm). Obecnie na obu stacjach hydrologicznych notujemy ju spadki stanu wody. #hydro pic.twitter.com/v99MQXy6T7
IMGWmeteoSeptember 25, 2024
Jak podał IMGW, w środę "utrzyma się tendencja spadkowa stanów wody, ale przy przekroczonych stanach alarmowych".
"Na kolejnych stacjach hydrologicznych od Połęcka do Słubic stany wody będą wzrastały powyżej stanów alarmowych" - podał IMGW.
Następnymi większymi miastami na drodze fali powodziowej na środkowym odcinku Odry w woj. lubuskim są Słubice i Kostrzyn Nad Odrą.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Prognozy meteo i hydrologiczne dla woj. zachodniopomorskiego są optymistyczne. Nie ma północnego wiatru, który powodowały tzw. cofkę, i intensywnych opadów deszczu.
Fala powodziowa w dolnym biegu Odry ma być "wypłaszczona" i nie powinna spowodować szkód nawet w miejscowościach położonych przy samej rzece.
Jesteśmy przekonani, że ta fala skończy się gładkim przejściem i ewentualnie kilkoma przesiąkami i podtopieniami - powiedział we wtorek wojewoda Adam Rudawski.