Prokuratura zdecydowała o opublikowaniu filmu z nieuchwytnym od roku oszustem bankowym. Mężczyzna w kwietniu zeszłego roku wyłudził z banku na warszawskich Bielanach ogromną kwotę pieniędzy. Według nieoficjalnych informacji reportera RMF FM, chodzi o prawie 3 miliony złotych. Sposób, w jaki tego dokonał, był nadzwyczaj prosty. Wystarczyły mu dobrze podrobione dokumenty.
Dopiero teraz światło dzienne ujrzały szczegóły gigantycznego przekrętu sprzed roku. Z banku na Bielanach w Warszawie wyłudzono wielką sumę pieniędzy. Chodzi o 3 miliony złotych - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM. Sprawca tej kradzieży jest od roku nieuchwytny. Po prostu zapadł się pod ziemię. Policja nie może go namierzyć, mimo że dysponuje zdjęciami i filmem z banku. Ostatnio ujawniono zapis z bankowego monitoringu.
Na opublikowanym przez śledczych filmie widać mężczyznę, który najpierw uprzejmie przepuszcza w drzwiach inną klientkę, a później wchodzi do placówki. Chwilę później dokonuje gigantycznego przekrętu. Oszust w żaden sposób nie kryje się przed kamerami.
Scenariusz kradzieży był banalnie prosty. Mężczyzna przedstawił się w banku jako właściciel jednego z kont. Następnie wylegitymował się fałszywymi dokumentami, które były tak podrobione, że nie wzbudziły nawet najmniejszych podejrzeń pracowników banku.
Później wszystko poszło już jak z płatka. Oszust z konta klienta, za którego się podawał, przelał na inne rachunki prawie 3 miliony złotych. Od tego czasu jest nieuchwytny. Policji nie tylko nie udało się go zatrzymać, ale także ustalić jego tożsamości.
Zdjęcie mężczyzny po raz pierwszy zostało opublikowane już 16 grudnia. Wtedy nie było jednak żadnego odzewu - nie zgłosił się nikt, kto mógłby pomóc w ustaleniu, kim jest osoba z fotografii. Teraz śledczy poszli dalej i zdecydowali się na ujawnienie materiału z kamer bankowego monitoringu.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video