Od wczoraj Senat pracuje nad rządową specustawą, która ma umożliwić postawienie nowej zapory na granicy polsko-białoruskiej. Tym razem senackie głosowanie może pójść po myśli Prawa i Sprawiedliwości.

REKLAMA

Pierwszym sukcesem Prawa i Sprawiedliwości było wczorajsze głosowanie, w których połączone senackie komisje opowiedziały się za przyjęciem specustawy bez poprawek - wbrew woli całej opozycji. Za przyjęciem ustawy bez poprawek głosowało siedmiu senatorów, sześciu było przeciw, nikt się nie wstrzymał.

Platforma Obywatelska dąży do odrzucenia przepisów w całości, bo widzi w nich zapisy korupcjogenne. Stawianie muru na granicy ma się odbywać wyłącznie pod kontrolą Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które z kolei nadzoruje minister Mariusz Kamiński.

Ludowcy, którzy poparli ustawę w Sejmie, w Senacie chcieliby wprowadzić poprawki. Niezgodę pomiędzy Platformą a Polskim Stronnictwem Ludowych może wykorzystać PiS.

Rząd apelował, by Senat przyjął ustawę jak najszybciej i bez poprawek, by trafiła ona na biurko prezydenta. Im szybciej Andrzej Duda złoży pod nią podpis, tym szybciej budowa zapory na granicy będzie mogła się rozpocząć.

NIE PRZEGAP: Ustawa o obronie ojczyzny. "Chcesz pokoju - szykuj się na wojnę"

KO, Lewica i Rzecznik Praw Obywatelskich krytykują ustawę

Ustawę o budowie zabezpieczenia granicy państwowej Sejm uchwalił 14 października. Jest rozpatrywana w trybie pilnym. Określa ona zasady przygotowania i realizacji zabezpieczenia na polskiej granicy stanowiącej granicę zewnętrzną UE (z Białorusią, Rosją, Ukrainą).

Inwestycja będzie celem publicznym. Ustawa zakłada m.in., że nie będą do niej stosowane przepisy odrębne, w tym prawa budowlanego, prawa wodnego czy prawa ochrony środowiska. Do zamówień związanych z budową bariery nie będzie też stosowane Prawo zamówień publicznych. Kontrolę zamówień sprawować będzie Centralne Biuro Antykorupcyjne. Szacowany koszt budowy planowanej bariery to 1,6 mld zł, z czego 1,5 mld zł to koszt budowy fizycznej bariery, a 115 mln zł urządzeń technicznych.

Ustawę krytykują politycy KO i Lewicy, a także Rzecznik Praw Obywatelskich, który w piśmie skierowanym do Senatu podkreślił, że niektóre zawarte w niej rozwiązania budzą wątpliwości z punktu widzenia konstytucyjnych standardów ochrony praw jednostki. RPO zwraca uwagę, że do realizacji tej inwestycji nie będą stosowane ustawy chroniące takie wartości konstytucyjne, jak prawo do bezpiecznych warunków pracy, do ochrony życia i zdrowia, ochrona środowiska i prawo do informacji o nim. Wskazuje też, że "można je ograniczyć w ramach stanu nadzwyczajnego, ale ustawa wykracza poza horyzont czasowy obecnego stanu wyjątkowego".