Somalijscy rebelianci z ugrupowania Hizbul Islam zajęli bez walki piracki port Haradheere i zamierzają przejąć kontrolę nad innymi miastami w regionie. Według świadków, setki piratów opuściły Haradheere na kilka godzin przed wkroczeniem do niego milicji. Wyjeżdżali luksusowymi wozami, zabierając ze sobą telewizory, generatory prądu i materace.
Wielu piratów uciekło do Hobyo - drugiej z głównych baz lądowych somalijskich piratów.
Jak dotąd rebelianci - ani z Hizbul Islam, ani z Al-Szabab, związanego z Al-Kaidą - nie parali się bezpośrednio piractwem, które rozkwitło pod nieobecność silnej władzy w Somalii. Rzecznik Hizbul Islam Szejk Mohamed Osman Arus zaprzeczył, by i tym razem jego ugrupowanie chciało zająć się piractwem. Piraci w Haradheere powiedzieli jednak agencji Reutera, że Hizbul Islam przysłał tam kilka dni temu swoich ludzi, domagając się udziałów z przestępczego procederu. Piraci odmówili.
Hizbul Islam i Al-Szabab od 2007 roku usiłują obalić popierany przez Zachód rząd Somalii. Od wybuchu rebelii zginęło 21 tysięcy cywilów. Część mieszkańców Haradheere obawia się, że miasto może teraz stać się terenem walk, jeśli prorządowe umiarkowane sufickie ugrupowanie Kahlu Sunna Waldżamaka zacznie walczyć z Hizbul Islam.