Sekretarz obrony USA Lloyd Austin w rozmowie z izraelskim ministrem obrony Yoavem Gallantem nalegał, aby ten przeprowadził "szybkie i przejrzyste" śledztwo, udostępnił publicznie wnioski i pociągnął winnych do odpowiedzialności - oznajmił Pentagon. Chodzi o izraelski atak, w którym zginęło siedmiu pracowników organizacji humanitarnej, w tym Polak. Organizacja World Central Kitchen wydała oświadczenie, w którym domaga się niezależnego śledztwa.
W czwartek Lloyd Austin w rozmowie telefonicznej z izraelskim ministrem obrony Yoavem Gallantem wezwał Izrael do podjęcia konkretnych kroków w celu ochrony pracowników organizacji humanitarnych i palestyńskiej ludności cywilnej w Gazie "po powtarzających się niepowodzeniach w koordynacji" - stwierdził Pentagon.
Wezwanie do podjęcia działań nastąpiło po izraelskim ataku, w którym w tym tygodniu zginęło siedmiu pracowników World Central Kitchen w Gazie, w tym Polak.
"Sekretarz Austin wyraził swoje oburzenie izraelskim atakiem na konwój z pomocą humanitarną World Central Kitchen, w wyniku którego zginęło siedmiu pracowników organizacji humanitarnych, w tym obywatel amerykański" - czytamy w oświadczeniu zawartym po rozmowie telefonicznej obu ministrów obrony.
Austin nalegał także, aby Gallant przeprowadził "szybkie i przejrzyste" śledztwo, udostępnił publicznie wnioski i pociągnął winnych do odpowiedzialności - oznajmił Pentagon.
W czwartek oświadczenie wydała organizacja World Central Kitchen. "Poprosiliśmy rządy Australii, Kanady, USA, Polski i Wielkiej Brytanii, aby przyłączyły się do nas w żądaniu niezależnego śledztwa prowadzonego przez stronę trzecią w sprawie tych ataków, w tym tego, czy zostały one przeprowadzone umyślnie lub w inny sposób naruszyły prawo międzynarodowe" - napisała organizacja.
"Wczoraj, aby zapewnić integralność śledztwa, poprosiliśmy rząd Izraela o natychmiastowe zabezpieczenie wszystkich dokumentów, komunikatów, nagrań wideo i/lub audio oraz wszelkich innych materiałów potencjalnie związanych z atakiem z 1 kwietnia" - napisano.
"Niezależne dochodzenie to jedyny sposób, aby ustalić prawdę o tym, co się wydarzyło, zapewnić przejrzystość i odpowiedzialność oraz zapobiec przyszłym atakom na pracowników organizacji humanitarnych" - czytamy w oświadczeniu WCK.
World Central Kitchen is calling for an independent investigation into the IDF strikes that killed seven members of our team on April 1, 2024. Read our full statement here: https://t.co/pV8Y9B41Ri pic.twitter.com/C4vgu0r4IZ
WCKitchenApril 4, 2024
Prokuratura Okręgowa w Przemyślu wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa polskiego obywatela Damiana Sobola w Strefie Gazy - poinformowała w środę zastępca Prokuratora Okręgowego w Przemyślu prok. Beata Starzecka. Jak powiedziała, śledztwo jest prowadzone z art 148 kk par. 2 pkt 4.
Wszczęliśmy śledztwo w sprawie zabójstwa z 1 na 2 kwietnia w Strefie Gazy obywatela polskiego Damiana Sobola w wyniku ataku sił zbrojnych Izraela z użyciem materiałów wybuchowych - przekazała prok. Starzecka.
Bardzo niewiele w tej chwili wiemy, o tym co wydarzyło się w Gazie. Na razie ustalamy, co będziemy w stanie zrobić w tej sprawie w najbliższych dniach - powiedziała Starzecka w rozmowie z RMF FM.
Prokuratura jest w kontakcie z MSZ, a także dyplomatami na Bliskim Wschodzie. Ustala, kogo i o co ma zapytać, aby uzyskać oficjalną wiedzę na temat zdarzenia, w którym zginął Polak. W przyszłości planowane są wnioski o pomoc prawną do Izraela. Teraz natomiast śledczy czekają na przywóz ciała Polaka do kraju.
Polak zginął w poniedziałek, 1 kwietnia, w ataku rakietowym sił izraelskich na konwój humanitarny dostarczający żywność w Strefie Gazy. W ataku zginęło siedmiu wolontariuszy, a organizacja wstrzymała swoją działalność w tym regionie.
Oprócz Polaka wśród ofiar śmiertelnych są obywatele Australii i Wielkiej Brytanii oraz jedna osoba z obywatelstwem amerykańsko-kanadyjskim. Zginął także palestyński kierowca.
Armia izraelska potwierdziła, że jest sprawcą ataku, w którym zginął Polak.
Polska oczekuje pełnego wyjaśnienia ze strony Izraela ws. śmierci polskiego obywatela.