Rząd Słowacji wprowadził w związku z koronawirusem ograniczenie wychodzenia z domów na terenie całego kraju od środy do poniedziałku. Tym samym rozszerzony został stan wyjątkowy, który obowiązuje w służbie zdrowia i pozwala władzom na pełne dysponowanie personelem medycznym.
Nowe ograniczenia nie będą mieć wpływu na podróże do pracy, działalność biznesową, zakupy lekarstw, a także spacery w pobliżu domów.
To ważna decyzja, która nie ma precedensu w najnowszej historii Słowacji - powiedział premier Igor Matovicz. Podkreślił, że zgoda na wychodzenie z domu i na podróże w okresie Wielkanocy mogłaby zniszczyć wszystko, co osiągnięto w walce z epidemią.
Matovicz, który stoi na czele koalicyjnego rządu czterech ugrupowań, przyznał, że decyzja nie został przyjęta przez gabinet jednomyślnie, ale uzyskała wśród ministrów wyraźne poparcie.
Respektowania wprowadzonych przepisów ma pilnować policja, a także kolejnych 1000 żołnierzy, którzy dołączą do już strzegących porządku publicznego 500 wojskowych. Zdaniem Matovicza, policjanci i żołnierze mają prawo zapytać o powód przebywania określonej osoby poza domem. Informacje będą weryfikowane - zapowiedział premier.