Możliwy udział Marcina Rosoła w załatwieniu posady córce Ryszarda Sobiesiaka - to według informacji reporterów śledczych RMF FM powód przeszukania w domu byłego asystenta Mirosława Drzewieckiego. Centralne Biuro Antykorupcyjne na polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie zabrało z mieszkania Rosoła dwa komputery.

REKLAMA

Prokuratorzy podjęli decyzję o przeszukaniu mieszkania po wysłuchaniu zeznań kilku świadków, którzy - według informacji dziennikarza Romana Osicy - twierdzili, że Marcin Rosół załatwiał córce Ryszarda Sobiesiaka pracę w Totalizatorze Sportowym pomijając normalne procedury. Śledczy zdecydowali się przeszukać służbowe komputery Rosoła, jednak gdy przyszli do resortu sportu okazało się, że nie używał on sprzętu służbowego, a jedynie swój prywatny, który miał w domu. Stąd też decyzja o przeszukaniu mieszkania.

CBA zabrało dwa komputery - laptopa i komputer stacjonarny. Biegli przeglądają ich zawartość. Niewykluczone, że na twardych dyskach znajdą dowody na poza formalne zabiegi Rosoła w kwestii załatwiania posady w Totalizatorze Sportowym córce Ryszarda Sobiesiaka. Prokuratorzy szukają przede wszystkim korespondencji mailowej Rosoła z Radą Nadzorczą TS.

W normalnym trybie członka zarządu firmy powołuje rada nadzorcza. Prokuratorzy sprawdzają, czy Rosół nie wywierał nacisków na to gremium, by powołało promowaną przez niego osobę na stanowisko członka zarządu. Prokuratorzy przesłuchali już ponad czterdziestu świadków. Wczoraj zeznawał Michał Boni. Przed śledczymi jeszcze spotkania z głównymi bohaterami afery, czyli Zbigniewem Chlebowskim, Mirosławem Drzewieckim i Ryszardem Sobiesiakiem.

18 lutego Marcin Rosół ma stanąć przed sejmową komisją śledczą, badającą aferę hazardową. Według byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego, wszystko wskazuje na to, że to rozmowa Rosoła z córką Ryszarda Sobiesiaka była momentem przecieku o działaniach CBA, prowadzonych wobec jej ojca, a związanych z jego kontaktami z politykami PO. Miało się to stać na spotkaniu Rosoła z Magdaleną Sobiesiak 24 sierpnia ubiegłego roku w kawiarni "Pędzący królik".

Śledztwo ws. afery hazardowej Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi od października 2009 roku. Obejmuje ono trzy wątki: niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w czasie prac nad tzw. ustawą hazardową, podejmowania się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w ramach prac nad tą ustawą oraz udzielenia lub obietnicy udzielenia korzyści majątkowej lub osobistej w zamian za takie pośrednictwo.