Mimo że mają zarzuty, że toczy się wobec nich prokuratorskie śledztwo - dostali się do rad miast lub zostali wybrani na prezydentów miast. Tak stało się m.in. w Tarnowie, Sopocie i Olsztynie. Wyborcom nie przeszkadzały więc ani seksafery, ani podejrzenia o korupcję.
Ryszard Ścigała, czyli były prezydent Tarnowa, w niedzielnym głosowaniu został wybrany do Rady Miasta. Polityk jest oskarżony o korupcję. Ścigała zdobył 869 głosów. Zasiadając w radzie będzie oczekiwał na proces. Były prezydent nie przyznaje się do wzięcia łapówki. Grozi mu 10 lat więzienia.
Z kolei w Sopocie ponownie na prezydenta miasta został wybrany Jacek Karnowski. Przed sądem toczy się jego proces po rzekomej "aferze sopockiej". W 2008 r. prokuratura postawiła mu osiem zarzutów - w większości natury korupcyjnej. Na Karnowskim ciążą obecnie trzy zarzuty, pozostałe zostały umorzone. Proces w tej sprawie ruszył w pierwszej połowie września. Karnowski od początku afery twierdzi, że jest niewinny.
W Zawierciu radnym powiatu (zdobył ponad 4 tysiące głosów) został natomiast Ryszard Mach, prezydent poprzedniej kadencji, którego zawieszono z powodu zarzutów korupcyjnych. Co ciekawe, były prezydent ma sądowy zakaz wstępu do starostwa.
Największe emocje budzi jednak wejście do drugiej tury byłego prezydenta Olsztyna Czesława Małkowskiego. Został on odwołany w 2009 roku w referendum przez mieszkańców po wybuchu tzw. seksafery. Teraz uzyskał prawie 20-procentową przewagę na rywalem, Piotrem Grzymowiczem.
W Łyszkowicach (wieś pod Łowiczem) toczy się walka o fotel wójta pomiędzy byłym policjantem a skazanym nieprawomocnym wyrokiem. Wszystko poszło o... głos. Były komendant łowickiej policji - Adam Ruta zdobył 913 głosów, czyli o jeden głos więcej niż dotychczasowy wójt - Włodzimierz Traut. Nieprawomocny wyrok wójt usłyszał m.in. za przekroczenie uprawnień i nepotyzm.
W wyborach startował również burmistrz Gryfina Henryk Piłat, któremu prokuratura postawiła zarzuty przekroczenia uprawnień i narażenie gminy na straty. Chodziło o zlecenie remontu drogi dojazdowej do stadionu brytyjskiej firmie. Położony na drodze asfalt spłynął po pierwszym deszczu. W tej sprawie zarzuty usłyszał również zastępca burmistrza, dyrektor OSiR i księgowa. Piłat nie wszedł do drugiej tury, ale zdobył 13,5 proc. głosów.
Dopiero prawomocny wyrok uniemożliwia start w wyborach.