Podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie konfliktu na polsko-białoruskiej granicy kraje zachodnie potępiły reżim Łukaszenki. Rosyjski dyplomata nie zgodził się z przyjętą rezolucją i zarzucił jej autorom "skłonności masochistyczne".
Jeszcze przed rozpoczęciem wczorajszej debaty w Radzie Bezpieczeństwa, zastępca stałego przedstawiciela Rosji przy ONZ Dmitrij Polanski przypisywał krytykom Białorusi skłonności masochistyczne, gdyż - jak stwierdził - zainicjowali dyskusję dotyczącą problemu stanowiącego dla nich powód do wstydu - zauważył Reuters.
Countries bordering Belarus warned the migrant crisis on the European Union's eastern borders could escalate into a military confrontation while Ukraine said it would deploy thousands more troops to reinforce its frontier https://t.co/Tyvx4djCH8 pic.twitter.com/TQ1LaNe5Lf
ReutersNovember 12, 2021
Mają jakieś skłonności masochistyczne, ponieważ poruszenie przed nami tego tematu, który jest całkowitym wstydem dla UE, jest bardzo śmiałe - przekonywał w rozmowie z dziennikarzami Polanski. Dodał, że "to Zachód odpowiada za sytuacje w krajach, w których zamierzał zaprowadzić demokrację. Jej wynikiem jest kolejna fala uchodźców". Jak podkreśla Reuters, dyplomata zaprzeczył w odpowiedzi na pytanie, czy Rosja lub Białoruś pomagały w przerzucaniu migrantów na polską granicę. Nie, absolutnie nie - oznajmił. Przekonywał zarazem, że nie wszystkie problemy muszą być rozwiązywane przez Radę Bezpieczeństwa.
W przyjętej wczoraj rezolucji członkowie UE zasiadający w Radzie Bezpieczeństwa, USA, Wielka Brytania, a także Albania, która wkrótce zostanie niestałym członkiem RB, podkreślają, że Białoruś kierując się względami politycznymi naraża na niebezpieczeństwo życie i dobro zgromadzonych na granicy imigrantów.
"Wzywamy władze białoruskie do położenia kresu tym nieludzkim działaniom i nienarażania ludzi na niebezpieczeństwo. Organizacje międzynarodowe muszą otrzymać natychmiastowy i nieskrępowany dostęp do migrantów, aby mogły im udzielić humanitarnej pomocy" - głosi dokument.
Potępiający Białoruś autorzy rezolucji solidaryzują się z Polską i Litwą. Są gotowi podjąć debatę, w jaki sposób je wesprzeć. Jednocześnie za celowe uważają wprowadzenie sankcji wobec osób popierających działania białoruskiego reżimu ułatwiające nielegalne przekraczanie granic z Unią Europejską.
"Pozostajemy zjednoczeni i zdeterminowani bronić UE przed hybrydowymi atakami władz białoruskich. (...) Wyrażamy głębokie zaniepokojenie okropną sytuacją imigrantów oraz wzywamy władze białoruskie do zapewnienia im dostępu do odpowiedniej ochrony i opieki" - stwierdza dokument. Rezolucja nawołuje do działań w celu zapobieżenia kryzysowi humanitarnemu i zapewnienia, by ludzie, którzy nie posiadają prawnych podstaw umożliwiających im pozostanie w Europie, mogli bezpiecznie wrócić do swych krajów.