Najwyższa Izba Kontroli rozpoczęła już sprawdzanie Krajowego Biura Wyborczego. To właśnie ono odpowiada za obsługę wyborów. Kontrola to efekt skandalu z niedziałającym systemem informatycznym i opóźnieniami w obliczaniu wyników niedzielnych wyborów samorządowych.
Jak donosi reporter RMF FM Krzysztof Zasada, kontrolerzy NIK badają, jak Krajowe Biuro Wyborcze przygotowywało ostatnie wybory. Chodzi m.in. o analizę dokumentów dotyczących wprowadzenia w Państwowej Komisji Wyborczej nowego systemu komputerowego, który nie zadziałał. Kontrolerów interesują przede wszystkim kwestie przetargów na ten system, cały proces wyboru firmy, która wygrała w postępowaniu przetargowym - czy przeprowadzono je rzetelnie, celowo i gospodarnie.
Poza tym NIK sprawdzi, jak Krajowe Biuro Wyborcze zrealizowało zalecenia po krytycznej kontroli tej instytucji w 2003 roku. Wówczas kontrolę wszczęto, bo podczas wyborów samorządowych z października 2002 roku system komputerowy również nie zadziałał.
(edbie)