Władze syryjskie mają nadzieję, że starożytną Palmirę uda się odbudować w ciągu pięciu lat. Jednak ekspertka do spraw Syrii w UNESCO Annie Sartre-Fauriat ma inne zdanie. "Odbudować co? Nową świątynię? Myślę, że w Syrii są inne priorytety, niż odbudowywanie ruin" – mówi. Najnowsze zdjęcia pokazują skalę zniszczeń, jaką zostawili po sobie wyparci z Palmiry bojownicy Państwa Islamskiego.
Kiedy w niedzielę Palmira została odbita przez syryjskie siły rządowe wspierane z powietrza przez rosyjskie samoloty, archeolodzy mogli ocenić zniszczenia w tym starożytnym mieście-oazie. Kiedy islamiści zajęli światowej skali zabytki, część z nich zniszczyli, inne rozkradli, żeby sprzedać za olbrzymie pieniądze na czarnym rynku.
Ruiny świątyni Bela, zbudowanej w 32 roku naszej ery, były uważane za najlepiej zachowane w całej Palmirze. W sierpniu i we wrześniu zeszłego roku dżihadyści wysadzili je w powietrze. Do dziś zachowały się tylko niektóre elementy.
Łuk triumfalny został zbudowany, kiedy cesarzem Rzymu był w latach 193-211 Septymiusz Sewer. Został zniszczony przez ISIS w październiku zeszłego roku.
Mimo wielu zniszczeń, 80 proc. ruin jest w dobrym stanie - ocenia Maamoun Abdulkarim, który odpowiada w Syrii za historyczne zabytki. Twierdzi, że prace renowacyjne mogą przy wsparciu UNIESCO ruszyć w przeciągu roku. Za pięć lat Palmira byłaby odbudowana.
Mamy wykwalifikowany personel, naukowców i historyków sztuki - mówi Maamoun Abdulkarim.
Annie Sartre-Fauriat, ekspert do spraw Syrii w UNESCO jest sceptyczna.
Wszyscy są podekscytowani faktem, że Palmira została wyzwolona - mówi. Wątpi jednak, by dało się uratować na przykład świątynię Bela.
Jak można odbudować coś, co zostało zrównane z ziemią. Odbudować co? Nową świątynię? Poza tym uważam, że w Syrii na tę chwilę są inne priorytety, niż odbudowywanie starożytnych ruin - dodaje.
Według niej, Palmira został zniszczona i splądrowana już wcześniej, kiedy była zajmowana przez syryjskie siły rządowe w latach 2012-2015.
(j.)