Dyplomacja jest najbardziej potrzebna wtedy, gdy jest źle, a nie wtedy, gdy wszystko układa się idealnie - mówi w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" szef MSZ Radosław Sikorski. "Wbrew łatce, którą próbuje się nam przylepić, jesteśmy gotowi do współpracy z Rosją. Ale z taką Rosją, która przestrzega zobowiązań międzynarodowych" - podkreśla.
Sikorski przekonuje, że nasz rząd sporo zainwestował w poprawę relacji polsko-rosyjskich. To nie nasze działania utrudniają ich dalszy rozwój. My jesteśmy gotowi w każdej chwili wrócić na ścieżkę współpracy, ale druga strona musi zrewidować niektóre swoje działania - zaznacza.
Komentując sprawy krajowe, Sikorski stwierdza, że wejście Janusza Korwin-Mikkego do Sejmu w 2015 roku nie jest wykluczone. Zdaniem szefa MSZ, gdyby wtedy wybory wygrał PiS, Korwin-Mikke mógłby zostać wicepremierem w rządzie tej partii, a Kongres Nowej Prawicy mógłby wejść do koalicji rządowej.
Martwiłbym się wtedy o Polskę - mówi minister.
(edbie)