Polska oczywiście podtrzymuje integralność terytorialną Ukrainy, co do tego nie ma wątpliwości; ja zastanawiałem się tylko, jak zwrócić Krym Ukrainie - tak szef MSZ Radosław Sikorski tłumaczył się z krytykowanych przez Kijów słów o ewentualnym oddaniu półwyspu pod nadzór ONZ i organizacji referendum.
Polska oczywiście podtrzymuje integralność terytorialną Ukrainy, co do tego nie ma wątpliwości i wielokrotnie to podkreślałem - powiedział Sikorski na briefingu dla polskich mediów w Waszyngtonie. Natomiast na konferencji miała miejsce hipotetyczna dyskusja w gronie ekspertów w trybie off the record (poufnym, bez cytowania - PAP), gdzie zastanawialiśmy się, jak realizować sugestie samego prezydenta Zełenskiego, o tym, jak odzyskać Krym. On mówił o działaniach dyplomatycznych - dodał szef MSZ.
Minister odpowiedział w ten sposób na pytanie dotyczące jego wypowiedzi z konferencji Jałtańskiej Strategii Europejskiej w Kijowie. Według ukraińskich mediów Sikorski proponował oddanie Krymu pod mandat ONZ z perspektywą organizacji w odległej przyszłości referendum na temat statusu terytorium.
Szef polskiej dyplomacji odniósł się też do doniesień o "scysji" między nim i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim m.in. na temat zbrodni wołyńskiej i ekshumacji ofiar.
Wspieramy Ukrainę wojskowo, wspieramy Ukrainę finansowo, humanitarnie, ale jak to między sąsiadami bywa, czasami są też sprawy do załatwienia i o tym też rozmawiamy - powiedział minister. Potrzebujemy żywszych i jeszcze bardziej intensywnych kontaktów z Ukrainą na rzecz jej przystąpienia do Unii Europejskiej, liczymy też, że Ukraina okaże wrażliwość na nasze postulaty - dodał.